Zgłoszenie o śmierci dziecka policja dostała od dyspozytora pogotowia. Do tragedii doszło wczoraj w południe na jednej z prywatnych posesji w Lęborku.

Tam w oczku wodnym znaleziono chłopca. Nie żył. - Prawdopodobnie utonął. Potwierdzi to zarządzona już sekcja zwłok – mówi nam sierżant Marta Kandybowicz z Komendy Powiatowej Policji w Lęborku.

Funkcjonariusze zatrzymali rodziców dziecka. Oboje byli pijani. Matka miała ok. trzech promili alkoholu w wydychanym powietrzu, a ojciec 2,5.

Oboje trafili do policyjnego aresztu. Dziś, gdy wytrzeźwieją, będą przesłuchiwani. – Usłyszą oni prawdopodobnie zarzut nieumyślnego spowodowania śmierci synka, za co grozi do pięciu lat więzienia – dodaje policjantka.

W czasie, gdy doszło do tragedii, na posesji była też siostra kobiety z dwójką własnych dzieci.