Reklama

Nóż Kajetana P. w Polsce

Maltańskie służby przekazały warszawskiej prokuraturze nóż, który znaleziono przy 27-letnim Kajetanie P. podejrzanym o zabójstwo młodej kobiety – dowiedziała się „Rzeczpospolita".

Aktualizacja: 23.05.2016 15:12 Publikacja: 23.05.2016 14:28

Kajetan P. będzie na obserwacji psychiatrycznej do 22 czerwca

Kajetan P. będzie na obserwacji psychiatrycznej do 22 czerwca

Foto: materiały policji

Na razie nie wiadomo, czy jest to narzędzie zbrodni. – Już zostały zlecone specjalne badania. Czekamy na wyniki – mówi nam Michał Dziekański, rzecznik stołecznej prokuratury.

Nóż został znaleziony przez maltańską policję w momencie zatrzymania młodego mężczyzny w lutym. Jednak wtedy narzędzia nie przekazano polskim organom ścigania. – Europejski Nakaz Aresztowania mówi wyłącznie o niezwłocznym przekazaniu osób podejrzanych, do państwa, które je poszukuje – tłumaczy prok. Dziekański.

Sam Kajetan P. w tej chwili jest na obserwacji psychiatrycznej. Trwa ona już od kilku tygodni. Biegli już wystąpili o jej przedłużenie o kolejne cztery tygodnie, a sąd się na to zgodził.

Psychiatrzy będą obserwować podejrzanego o zabójstwo do 22 czerwca. Później wydadzą opinię o poczytalności Kajetana P. – Powinna być ona gotowa w ciągu miesiąca od zakończenia obserwacji – tłumaczy prok. Dziekański.

Od niej zależeć będzie dalszy los śledztwa w sprawie zabójstwa 30-letniej Katarzyny J. Prokuratura powoli będzie kończyć to postępowanie, czeka jeszcze na wyniki badań biologicznych i daktyloskopijnych m.in. z taksówki, którą Kajetan P. przewoził poćwiartowane ciało nauczycielki włoskiego.

Reklama
Reklama

Kajetan P., jest podejrzany o brutalne zabójstwo 30-letniej Katarzyny J., nauczycielki języka włoskiego. Do zbrodni doszło na początku lutego w mieszkaniu na warszawskiej Woli. Młody mężczyzna umówił się z kobietą na lekcje języka. Zabił nauczycielkę, a potem odciął jej głowę. Ciało spakował do toreb i przewiózł do wynajmowanego przez siebie mieszkania na Żoliborzu. Taksówkarzowi tłumaczył, że wiezie „tuszkę dzika".

W swoim mieszkaniu Kajetan P.podłożył ogień. Pożar zauważyli sąsiedzi i wezwali straż, która ugasiła go. Ratownicy znaleźli też zwłoki. Policja rozpoczęła poszukiwania zabójcy. Kajetan P. zdążył uciec. Najpierw pojechał do rodzinnego Poznania, potem do Niemiec,a stamtąd do Włoch i dalej na Maltę. Planował jechać jeszcze dalej - do Tunezji. Został jednak namierzony przez polską policję, a zatrzymany przez jej kolegów z Malty.

W Warszawie podczas przesłuchania Kajetan P. wyjaśniał prokuratorom, że zamordowanie kobiety traktował jako element "samodoskonalenia się" i potwierdzenie jego przekonania, że "życie ludzkie nie jest warte więcej niż życie komara lub świni". Stwierdził też, że mógłby zabić jeszcze raz. Teraz mężczyźnie grozi nawet dożywocie, chyba, że biegli stwierdzą, że był niepoczytalny w momencie zabójstwa.

Na razie nie wiadomo, czy jest to narzędzie zbrodni. – Już zostały zlecone specjalne badania. Czekamy na wyniki – mówi nam Michał Dziekański, rzecznik stołecznej prokuratury.

Nóż został znaleziony przez maltańską policję w momencie zatrzymania młodego mężczyzny w lutym. Jednak wtedy narzędzia nie przekazano polskim organom ścigania. – Europejski Nakaz Aresztowania mówi wyłącznie o niezwłocznym przekazaniu osób podejrzanych, do państwa, które je poszukuje – tłumaczy prok. Dziekański.

Pozostało jeszcze 81% artykułu
Reklama
Policja
Nietykalna sierżant „Doris”. Drugie życie tajnej policjantki
Materiał Promocyjny
Bank Pekao uczy cyberodporności
Materiał Płatny
OGŁOSZENIE
Kraj
Olejomaty opanowują Mazowsze, ale omijają Warszawę. Stolica czeka na innowacyjny recykling
Kraj
Polska bez kompleksów. Młodsi uważają, że to Zachód jest zacofany
Materiał Promocyjny
Stacje ładowania dla ciężarówek pilnie potrzebne
Kraj
Pociągiem z Warszawy do Lublina w półtorej godziny. Umowa na cztery tory linii otwockiej podpisana
Materiał Promocyjny
Transformacja energetyczna: Były pytania, czas na odpowiedzi
Reklama
Reklama