Aktualizacja: 19.07.2017 04:35 Publikacja: 18.07.2017 19:37
Foto: PAP, Jacek Turczyk
Moment największej emancypacji prezydenta Andrzeja Dudy od czasu objęcia przez niego urzędu nastąpił we wtorek o godz. 17.40. Na wygłoszenie deklaracji stawiającej go w opozycji wobec PiS potrzebował czterech minut. – Zgadzam się, że potrzebna jest reforma Krajowej Rady Sądownictwa. Jestem przekonany, że potrzebna jest także reforma Sądu Najwyższego. Ale powinna być to reforma przeprowadzana mądrze i spokojnie – powiedział.
Wtedy przeszedł do ataku. – Zgłosiłem dzisiaj do marszałka Sejmu, korzystając z prerogatywy, jaką jest prezydencka inicjatywa ustawodawcza, ustawę zmieniającą ustawę o Krajowej Radzie Sądownictwa, składającą się z dwóch przepisów, w których jest wyraźnie powiedziane, że członków nowej rady Sejm będzie wybierał większością trzech piątych głosów – ogłosił. Dodał, że jeśli projekt nie zostanie przyjęty, zawetuje ustawę o SN. Całkowicie krzyżuje to plany PiS.
Czy rynek pracy dla absolwentów psychologii jest dziś obiecujący? Zdecydowanie tak i warto mieć tego świadomość,...
Prokuratura we Wrocławiu wszczęła śledztwo dotyczące nieprawidłowości finansowych w Centrum im. Willy’ego Brandt...
W narracji rosyjskiej zmienił się język opisu zwycięstwa w II wojnie światowej: z oddania hołdu poległym i uczcz...
Kilkadziesiąt najważniejszych europejskich think tanków spotka się w Warszawie i Toruniu, aby rozmawiać o przysz...
W trakcie ekshumacji prowadzonej w Puźnikach w Ukrainie naukowcy wydobyli szczątki co najmniej 42 osób – podało...
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas