Przed szczytem NATO w Londynie przedstawiciel administracji tureckiej podkreślił w rozmowie z Reutersem, że "nie ma czegoś takiego jak szantaż Turcji, takie określenie jest nieakceptowalne".
- NATO jest instytucją, w której Turcja ma pełne prawo weta, politycznie i wojskowo, obowiązują tu procedury - dodał rozmówca Reutersa.
Ankara wyjaśniała, że impas ws. planów obronnych to wina USA, które wycofały poparcie dla planu obrony Turcji.