Inżynier misji Rick Mastracchio i astronauta Michael Hopkins mieli kłopoty podczas prowadzenia pilnej naprawy na zewnątrz Międzynarodowej Stacji Kosmicznej. Byli poza stacją przez prawie pięć i pół godziny. Woda pojawiła się w kombinezonie Mastracchio, kiedy przechodził przez śluzę do wnętrza stacji.
Wyjście związane z naprawą uszkodzonego systemu chłodzenia stacji, planowane na sześć i pół godziny musiało zostać skrócone, gdyż Mastracchio skarżył się na zbyt niską temperaturę w kombinezonie.
Astronauci wyszli w przestrzeń, aby pilnie naprawić usterkę systemu chłodzenia stacji kosmicznej, która ujawniła się 11 grudnia. Udało się już usunąć uszkodzoną pompę wielkości dużej lodówki, ale zainstalowanie zastępczej kontrola lotu w Houston odłożyła na później. Jeżeli uda się rozwiązać problemy ze skafandrem kolejne wyjście astronautów w przestrzeń mogłoby odbyć się 24 grudnia.
Jeszcze przed rozpoczęciem naprawy systemu chłodzenia stacji, NASA przyznała że pracuje nad usprawnieniem starzejących się kosmicznych skafandrów. Te obecnie używane zostały zaprojektowane 35 lat temu.
—afp