Rakieta Falcon 9 bez przeszkód wyniosła na orbitę kapsułę Dragon z zaopatrzeniem na Międzynarodową Stację Kosmiczną, ale pierwszy człon rakiety nie wylądował miękko na pływającej na Atlantyku platformie.
„Wznoszenie prawidłowe. Dragon zmierza w kierunku stacji kosmicznej. Rakieta wylądowała na platformie, ale zbyt mocno w nią uderzyła aby przetrwać" — napisał tuż po starcie Elon Musk na Twitterze.
Druga nieudana próba była faktycznie powtórką pierwszej. Technologia, która ma być przełomem w technice rakietowej wymaga jeszcze dopracowania.
Wcześniej Musk napisał, że prawdopodobieństwo, iż próba miękkiego lądowania się powiedzie wynosi 80 proc.
Kapsuła Dragon wiezie na stację orbitalną zaopatrzenie. Wśród 2 tys. kg ładunku jest ekspres do kawy przeznaczony do parzenia napoju w nieważkości. Adresatem tej przesyłki jest włoska astronautka Samantha Cristoforetti, która musiała znosić amerykańska kawę instant od jesieni, od kiedy trafiła na stację. Wtedy nie udało się dostarczyć ekspresu do parzenia prawdziwej, włoskiej kawy.