Rz: Co ksiądz sądzi o sprawie opisanej przez „Gazetę Wyborczą”?
Ks. Józef Augustyn:
Żyjemy w czasach kultury medialnej, z którą nie możemy się nie liczyć. Media to narzędzie wymagające, żeby nie powiedzieć okrutne, które sprawdza naszą wiarygodność. Pan Jezus zresztą powiedział, że to, co szeptane bywa na ucho, będzie głoszone na dachach. Jest to właśnie ten przypadek.
To nie pierwsza sprawa molestowania przez duchownych, choćby w diecezji płockiej czy poznańskiej. Jak poważny jest to problem?
Jeżeli homoseksualizm jest problemem społecznym, to problem ten dotyka także i ludzi Kościoła. Kościół jest odbiciem tego, co dzieje się w społeczeństwie. Jak poważny jest to problem, nie potrafię powiedzieć, gdyż w Polsce nie było takich badań. Byłbym jednak ostrożny z „medialnym rozdzieraniem szat”. Ludzie nieuczciwi byli zawsze w Kościele, od czasów Judasza. Zresztą media prowadzą w sprawie homoseksualizmu podwójną taktykę. Gdy chodzi o prawa tych osób, stoją za nimi murem, gdy natomiast ten problem pojawia się w Kościele, objawiają totalne zgorszenie.