- Tak, jest to niestety prawda. Było to dla mnie ogromne i bolesne zaskoczenie, zdaję sobie bowiem sprawę jaki wydźwięk ma określenie ,,TW" zwłaszcza dla młodych ludzi, którzy nie znają tamtej bolesnej i złożonej rzeczywistości - powiedział abp Muszyński w rozmowie z KAI.
- Pragnę oświadczyć z całą stanowczością, że nigdy, w żadnej formie - ani ustnej ani pisemnej - nie wyraziłem zgody na jakąkolwiek formę współpracy z SB - zapewnił arcybiskup.
- Poinformowano mnie, że od 1975 r. byłem rejestrowany jako ,,kandydat", a potem w roku 1984 zostałem zarejestrowany jako "TW". W 1989 r. zostałem wykreślony z listy współpracowników. O wszystkim dowiedziałem się dopiero teraz z najwyższym zdumieniem - dodał metropolita gnieźnieński.
19 grudnia 2009 roku abp Muszyński może przejąć funkcję Prymasa Polski