Najważniejszym wydarzeniem rzymskich obchodów czwartej rocznicy śmierci papieża Polaka była wieczorna msza w wypełnionej po brzegi bazylice watykańskiej odprawiona przez Benedykta XVI. Przeważali młodzi ludzie przygotowujący się do Światowego Dnia Młodzieży. Do nich głównie papież skierował swoją homilię.
Zaczął po polsku: –W szczególny sposób pragnę pozdrowić Polaków, polską młodzież. W czwartą rocznicę śmierci Jana Pawła II przyjmijcie jego wezwanie „Nie lękajcie się zawierzyć Chrystusowi”.
Gdy przywitał kard. Stanisława Dziwisza, w bazylice rozległy się gromkie brawa. W homilii powiedział, że Karol Wojtyła „nigdy nie szedł na kompromisy, głosząc i broniąc Prawdy Chrystusa”. Podkreślił, że Jan Paweł II „potrafił przekazać, szczególnie młodzieży, niezłomną nadzieję znajdującą oparcie w wierze. Dlatego, gdy odchodził, to pokolenie czuło, że umiera ich papież, ich ojciec w wierze”.
Przesłanie nadziei i miłości Benedykt XVI nazwał „pochodnią, którą nam zostawił w spadku Jan Paweł II”. I dodał: – Przekazał ją mnie jako swemu następcy, a ja tego wieczoru znów przekazuję ją wam.
– Dziękujemy Panu za to, że Go dał Kościołowi na tyle lat jako gorliwego i dobrodusznego Pasterza – powiedział. Zakończył, wyrażając nadzieję, że Jan Paweł II „z nieba pomoże każdemu z nas żyć tak, jak żył On: Totus tuus”.