W niedzielę wieczorem ksiądz z parafii w Mosinie (woj. wielkopolskie) zastał w kruchcie trzy pijące alkohol nieletnie osoby. Relacjonował, że gdy próbował powstrzymać je przed sprofanowaniem świątyni, został uderzony w twarz. W związku ze sprawą zatrzymanych zostało dwóch 14-latków.
- Widzimy cały czas coraz bardziej potęgujące się ataki na Kościół, na duchownych - komentował na antenie Radia Maryja o. Tadeusz Rydzyk. - Dzisiaj się dowiadujemy o ataku na księdza w Mosinie. Został pobity dlatego, że zwracał uwagę na niewłaściwe zachowanie ludzi, jakichś mężczyzn, którzy pili alkohol w kruchcie kościoła i załatwiali potrzeby fizjologiczne. No to ksiądz zwrócił im uwagę - mówił. - Tych rzeczy było więcej: ugodzenie nożem, ksiądz w szpitalu się znalazł, poważna sprawa była we Wrocławiu, już zapomnieliśmy, w Szczecinie, w innych miastach – zaznaczył dyrektor Radia Maryja.
O. Rydzyk odniósł się też do incydentu z Bełchatowa. Duchowni wezwali policjantów do kościoła pw. NMP Matki Kościoła po tym, jak zauważyli, że podczas przyjmowania komunii nastolatek wypluł hostię i schował ją do kieszeni.
Tomasz Sekielski skomentował to na Facebooku podkreślając, że w ciągu pół roku od premiery "Tylko nie mów nikomu" nikt z Kościoła nie zgłosił chęci pomocy ofiarom molestowania przez księży. "A teraz ścigają dziecko wypluwające opłatek... Polski Kościół AD 2019... Gdzie my k.... żyjemy?" - napisał.
- Idzie potężny hejt na księży, chociażby to, co z Najświętszym Sakramentem zrobił 13-latek - powiedział redemptorysta, odnosząc się do słów Sekielskiego. Według niego, "Tylko nie mów nikomu" miał "zszokować wszystkich" i sugerować, że "wszyscy księża to pedofile, najgorsza kategoria ludzi w społeczeństwie". - Co jest nieprawdą - zaznaczył o. Rydzyk argumentując, że dokument "nie mówi o wielkich bohaterach, o wielkich świętych, o tym, ile Kościół wycierpiał i tak dalej".