Poświąteczne wyprzedaże w pełni. Nie oznacza to, że wszystko tanieje, bo są sklepy, które manipulują cenami. Chodzi głównie o to, by stworzyć wrażenie jak największej obniżki.
[b]„Podawanie ceny promocyjnej i starej ceny (zazwyczaj przekreślonej), jeśli ta stara cena nie była stosowana i jest wyższa niż rzeczywista cena produktu przed rozpoczęciem promocji, to przykład działań wprowadzających w błąd”[/b] – podkreśla Arkadiusz Michalak w komentarzu do ustawy o przeciwdziałaniu nieuczciwym praktykom rynkowym.
[b]Daje ona klientom możliwość pozwania sklepu do sądu za nieuczciwe podawanie cen[/b]. Wtedy to sprzedawca musi wykazać, że prawidłowo podał obie ceny (promocyjną i starą) i że faktycznie za tę starą sprzedawano towar przed promocją.
Konsument może żądać przed sądem nie tylko zaniechania takich praktyk, ale także przeprosin w mediach i zasądzenia stosownej kwoty na cel społeczny.
[srodtytul]Kary za manipulację[/srodtytul]