Wybuchające pagery w Libanie. Hezbollah upokorzony i zdruzgotany

Proirańska organizacja militarna w Libanie została zdziesiątkowana przez Mosad. Posłużono się w tym celu pagerami.

Publikacja: 18.09.2024 17:53

Służby przed sklepem z telefonami komórkowymi w mieście Sydon

Służby przed sklepem z telefonami komórkowymi w mieście Sydon

Foto: REUTERS/Hassan Hankir

Bilans wtorkowego ataku Izraela na Hezbollah jest miażdżący. Co najmniej 12 ofiar śmiertelnych oraz niemal 3 tys. rannych, z czego 300 osób ciężko. To członkowie Hezbollahu szyickiej organizacji militarnej i politycznej rządzącej de facto Libanem. Zginęła także dziesięcioletnia dziewczynka, która miała w ręku pager ojca.

Urządzenia te wybuchały we wtorek po południu przez niemal godzinę w różnych regionach kraju, od Bejrutu po Dolinę Bekaa, a nawet w sąsiedniej Syrii. Ranny został także ambasador Iranu w Libanie. Służące do wewnętrznej komunikacji Hezbollahu pagery wybuchały w rękach ich właścicieli, masakrując twarze i oczy, w samochodach, w domach w obecności rodzin, sklepach i na ulicach. Suma strat ludzkich Hezbollahu, ostrzeliwującego Izrael od niemal roku rakietami, jest porażająca.

Czytaj więcej

Atak pagerami na Hezbollah miał rozpocząć wojnę? Nowe doniesienia

Eksplodujące pagery Hezbollahu. Eksperci są zgodni: to dzieło Mosadu

Nikt nie ma złudzeń, że jest to dzieło izraelskiego wywiadu, Mosadu, który – jak informował „New York Times” - zdołał umieścić w około 5 tys. zamówionych niedawno przez Hezbollah pagerów niewielkie, ważące ok. 50 g ładunki wybuchowe. Urządzenia zostały wyprodukowane przez węgierską firmę BAC, działającą na licencji tajwańskiej kompanii Gold Apollo.

Tajemnicą pozostaje, w jaki sposób Mosad przechwycił dostawę. Wiadomo jednak, że towary importowane przez Hezbollah nie podlegają na granicy żadnej kontroli libańskich służb. Zresztą, jak mówi cytowany przez Reutera oficer libańskich służb, ładunki umieszczone w pagerach były trudne do wykrycia.

Czytaj więcej

W całym Libanie wybuchają radiotelefony Hezbollahu. Trzy osoby nie żyją

Zdaniem amerykańskiego portalu Axios, powołującego się na źródła w USA i Izraelu, akcja Mosadu została przygotowana na moment rozpoczęcia izraelskiej inwazji na Liban, aby zablokować system komunikacji Hezbollahu. Decyzja o wywołaniu eksplozji została jednak przyśpieszona, gdyż obecność materiałów wybuchowych w pagerach miała zostać wykryta przez jednego z użytkowników.

Sklep z telefonami komórkowymi w mieście Sydon

Sklep z telefonami komórkowymi w mieście Sydon

Foto: REUTERS/Hassan Hankir

Oficjalnie Izrael wstrzymuje się od wszelkich komentarzy na ten temat. Izraelskie media nie podważają informacji o udziale Mosadu w całej operacji. – Izrael ma długą historię przeprowadzania wyrafinowanych operacji zdalnych, począwszy od skomplikowanych cyberataków po zdalnie sterowane karabiny maszynowe wymierzone w przywódców podczas strzelanin samochodowych, ataki z użyciem dronów i eksplozje w tajnych podziemnych irańskich obiektach nuklearnych – pisał w środę „Times of Israel”.

Czytaj więcej

Wybuchające pagery Hezbollahu. W co gra premier Izraela Beniamin Netanjahu?

Na razie nie widać eskalacji izraelskiej ofensywy w Libanie

Izrael nie zdecydował się na przyśpieszenie ofensywy w Libanie po wtorkowej akcji sabotażowej Mosadu. Symptomatyczne też, że nastąpiła ona w kilka godzin po oświadczeniu biura premiera Beniamina Netanjahu o uzupełnieniu oficjalnych celów wojny w Gazie także o „bezpieczny powrót mieszkańców północy (Izraela – przyp. red) do ich domów”. Pozostałe trzy cele działań wojennych Izraela to: eliminacja militarnych zdolności Hamasu, powrót wszystkich zakładników i zapewnienie, że Gaza nie będzie stanowić zagrożenie dla Izraela.

Pogrzeb syna członka libańskiego parlamentu Aliego Ammara, Mohammada Mahdiego Ammara, który zginał w

Pogrzeb syna członka libańskiego parlamentu Aliego Ammara, Mohammada Mahdiego Ammara, który zginał w eksplozji pagera w Libanie

Foto: REUTERS/Mohamed Azakir

– Wtorkowy atak przy użyciu pagerów nie zmienia sytuacji w sposób zasadniczy. Zapewnia jednak chwilę spokoju w przygotowaniu inwazji na Liban, która jest konieczna i nieunikniona, jeżeli 100 tys. ewakuowanych z północy Izraela mieszkańców ma powrócić do swych domów na obszary ostrzeliwane przez Hezbollah – mówi „Rzeczpospolitej” prof. Efraim Inbar, szef Jerusalem Institute for Strategic Studies (JISS). Jego zdaniem z inwazją można się będzie liczyć dopiero po rozwiązaniu otwartego konfliktu pomiędzy ministrem obrony Joawem Galantem a premierem Beniaminem Netanjahu.

Czytaj więcej

Eksplodujące pagery członków Hezbollahu. Izrael przygotował atak wiele miesięcy temu?

Jak należało się spodziewać, działania Izraela w Libanie potępił Teheran. Także Moskwa, oskarżając Jerozolimę o zamiar wywołania wojny regionalnej. Pentagon zapewnia, że nie ma z całą sprawą nic wspólnego. Waszyngton czyni jednak starania, aby zapobiec izraelskiej inwazji na Liban, która przerodzić się może w wielką wojnę na Bliskim Wschodzie. Na miejscu jest wysłannik Białego Domu Amos Hochstein, kursujący nieustanie pomiędzy Jerozolimą i Bejrutem, zabiegając o rozwiązanie dyplomatyczne. Trudno je sobie wyobrazić po akcji Mosadu. Hezbollah zapowiada odwet.

Konflikty zbrojne
Kanclerz Niemiec chce rozmawiać z Putinem. Ale nie ma złudzeń
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Konflikty zbrojne
Trump o zgodzie na użycie broni USA do ataków na Rosję: Nie powinno się na to pozwolić
Konflikty zbrojne
Izrael atakuje Syrię po upadku Asada. Szczęście sprzyja państwu żydowskiemu
Konflikty zbrojne
Ukraińscy zdrajcy na celowniku. Kreml bez odpowiedzi na zamachy
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Konflikty zbrojne
Ajatollah Ali Chamenei mówi o „spisku” w Syrii. Cios chce przekuć w sukces, ma propozycję