Ukraina osiąga sukcesy w obwodzie kurskim, bo Rosja nie przewidywała ataku na swoje terytorium?

- Rosja próbuje odpowiedzieć na ofensywę Ukrainy w obwodzie kurskim, ale jak dotąd reakcja ta jest powolna i rozproszona - uważa generał Christopher Cavoli, głównodowodzący Połączonych Sił NATO w Europie. Podobnego zdania są analitycy amerykańskiego think-tanku, Instytutu Studiów nad Wojną (ISW), którzy zauważają, że dowództwo wojskowe Federacji Rosyjskiej tworzy w odpowiedzi na wydarzenia na własnym terenie "złożoną i jak dotąd nieefektywną strukturę".

Publikacja: 16.08.2024 11:00

Minister obrony Federacji Rosyjskiej Andriej Biełousow na spotkaniu dotyczącym wydarzeń w obwodach k

Minister obrony Federacji Rosyjskiej Andriej Biełousow na spotkaniu dotyczącym wydarzeń w obwodach kurskim, briańskim i biełgorodzkim

Foto: PAP/EPA/Russian Defence Ministry Press Service

- Federacja Rosyjska ma trudności z odpowiedzialnymi za ten kierunek i z przemieszczeniem tu wojsk – zauważa gen. Cavoli w rozmowie z Voice of America. - Jak dotąd reakcja Rosji była dość powolna i rozproszona. Częściowo dlatego, że Rosja nie ustaliła, kto ma władzę. Za działania wojskowe na Ukrainie odpowiada Ministerstwo Obrony Federacji Rosyjskiej. Na Ukrainie, ale nie w Rosji, prawda? To znaczy powinno to być Ministerstwo Spraw Wewnętrznych – powiedział gen. Cavoli.

Dostęp na ROK tylko za 79zł z Płatnościami powtarzalnymi BLIK

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.
Subskrybuj i bądź na bieżąco!
Konflikty zbrojne
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1214
Konflikty zbrojne
Izraelska armia twierdzi, że zniszczyła w Iranie zakład produkujący wirówki
Konflikty zbrojne
Władimir Putin: Rosja sprzeciwia się broni masowego rażenia, również w Iranie
Konflikty zbrojne
„Ona się myli”. Donald Trump odrzuca twierdzenia szefowej wywiadu USA ws. Iranu
Materiał Promocyjny
Firmy, które zmieniły polską branżę budowlaną. 35 lat VELUX Polska
Konflikty zbrojne
Prezydent Turcji ostrzega Europę przed skutkami konfliktu Izrael-Iran. Chodzi o migrantów