Informacje takie przekazuje agencja Reutera, powołując się na przedstawiciela amerykańskiej administracji. Doradca Joe Bidena ds. bezpieczeństwa narodowego, Jake Sullivan miał rozmawiać z Gallantem na temat pojedynczej dostawy ciężkich bomb lotniczych, która została wstrzymana przez administrację Joe Bidena w maju w związku z obawą, że mogą one przyczynić się do zwiększenia liczby cywilnych ofiar w Strefie Gazy, gdzie od niemal dziewięciu miesięcy trwa wojna Izraela z Hamasem.
USA wstrzymały jedną dostawę bomb lotniczych do Izraela. Ale pojawiły się też „wąskie gardła”
Rozmówca, na którego powołuje się Reuters podkreśla, że dostawy innej broni z USA nadal będą płynąc do Izraela. Izrael nadal prowadzi wojnę z Hamasem, a jednocześnie rośnie napięcie na jego północnej granicy, gdzie wobec intensyfikacji ostrzału prowadzonego przez Hezbollah Izrael ma rozważać operację wojskową na terenie Libanu, co mogłoby doprowadzić do rozszerzenia się wojny na Bliskim Wschodzie.
Czytaj więcej
Ośmiu Palestyńczyków zginęło w ataku powietrznym Izraela na prowadzoną przez UNRWA (Agencja Narod...
Gallant w czasie wizyty w Waszyngtonie powiedział, że Izrael jest w stanie „cofnąć Liban do epoki kamienia łupanego” w przypadku wojny z Hezbollahem. Podkreślił jednak, że rząd Beniamina Netanjahu preferuje dyplomatyczne rozwiązanie, na co naciskają też USA.
Gallant podsumowując wizytę w Waszyngtonie stwierdził, że miał miejsce „znaczący postęp„ w kwestii dostaw amerykańskiej amunicji do Izraela podkreślając, że ”przeszkody zostały usunięte".