Ameryka nie opuści Ukrainy. Wizyta Zełenskiego nakreśli strategię Stanów Zjednoczonych

Krótka wizyta Zełenskiego w USA pozwoli Bidenowi przeforsować przez Kongres megapomoc dla Kijowa.

Publikacja: 21.12.2022 21:17

Ameryka nie opuści Ukrainy. Wizyta Zełenskiego nakreśli strategię Stanów Zjednoczonych

Foto: Brendan Smialowski / AFP

Każda godzina się liczyła, zarówno gdy idzie o przyjazd ukraińskiego przywódcy, jak i toczącą się równolegle w amerykańskim parlamencie debatę nad przyszłorocznym budżetem, którego częścią jest pomoc dla Kijowa.

Gdy idzie o wizytę Zełenskiego, kalendarz był napięty ze względów bezpieczeństwa. Przewodnicząca Izby Reprezentantów Nancy Pelosi dopiero we wtorek wieczorem czasu waszyngtońskiego napisała do członków Kongresu, aby osobiście zjawili się następnego dnia w stolicy, choć mają możliwość głosowania zdalnego. Powód ujawnił dopiero kilka godzin później portal Punchbowl News. Zełenski miał spotkać się w Białym Domu z Joe Bidenem i jego ekipą ds. bezpieczeństwa narodowego, a dwie i pół godziny później czekał go występ przed połączonymi izbami Kongresu i zaraz potem – powrót do Europy.

Czytaj więcej

Jerzy Haszczyński: Uciszyć diabelskie podszepty

Choć jednak już w środę nad ranem służby porządkowe zaczęły otaczać budynki Kapitolu, Fox News ostrzegał, że do końca trzeba będzie się liczyć z możliwością odwołania wizyty ze względów bezpieczeństwa.

Ale i prace nad zatwierdzeniem pakietu pomocy dla Ukrainy w Kongresie toczą się w niemal równie napiętym rytmie. A to dlatego, że już 3 stycznia republikanie przejmą większość w Izbie Reprezentantów. Lider ich klubu parlamentarnego Kevin McCarthy ostrzegł, że to będzie oznaczało koniec „wypisywania czeku in blanco dla Ukraińców”. Plan zakładał więc, że być może jeszcze w środę budżet na przyszły rok przyjmie Senat, gdzie demokraci wraz z trzema senatorami niezależnymi i głosem wiceprezydent Kamali Harris mają większość (we wtorek 70 na 100 senatorów głosowało za dalszym procedowaniem ustawy). Do piątku jego śladem miałaby pójść Izba Reprezentantów.

Połowa ukraińskiego PKB

– Najlepiej byłoby, gdyby Senat zatwierdził wydatki jeszcze przed przyjazdem prezydenta Zełenskiego – przyznał republikański senator z Dakoty Południowej John Thune, który należy do frakcji wspierającej Ukrainę.

Chodzi o pakiet wydatków na cały przyszły rok o wartości 1,7 bln dol., którego częścią jest 45 mld dol. dla samej Ukrainy. Jeśli zostanie przyjęty, całe wsparcie Waszyngtonu dla Kijowa w pierwszym roku wojny sięgnie 110 mld dol., odpowiednik ok. 55 proc. przedwojennego (a znacznie więcej obecnego) dochodu narodowego Ukrainy.

Czytaj więcej

Ukraina szykuje się do nowego etapu wojny

Nie tylko jednak o wielkość środków tu chodzi, ale również o ich przeznaczenie. Jeszcze przed spotkaniem w Białym Domu z Zełenskim Biden ogłosił dodatkowy pakiet pomocy wojskowej o wartości 1,8 mld dol., którego częścią jest bateria patriotów. To najnowszy system obrony przeciwlotniczej, jakim dysponuje Ameryka. Jest zdolny strącać pociski balistyczne wystrzeliwane przez Rosjan m.in. z regionu Morza Kaspijskiego. Do tej pory Ukraińcy nie byli w stanie sobie z nimi poradzić.

Mimo nacisków Kijowa Amerykanie przez wiele miesięcy nie decydowali się na przekazanie takiego sprzętu nie tylko dlatego, że mają go niewiele, ale także aby nie eskalować konfliktu. Zdecydowali się na widok tragedii humanitarnej, jaką powodują systematyczne bombardowania ukraińskiej infrastruktury cywilnej. Ale pod warunkiem, że wyrafinowany sprzęt będzie obsługiwany przez żołnierzy ukraińskich, nie amerykańskich. Co prawda to oznacza, że patrioty będą broniły ukraińskiego nieba dopiero za kilka–kilkanaście tygodni, gdy Ukraińcy zostaną przeszkoleni, jak się nimi posługiwać w amerykańskiej bazie w Niemczech. Jednak Biały Dom nie chce przekroczyć wyznaczonej już na początku wojny czerwonej linii: bezpośredniego zaangażowania w konflikt z Rosją.

W ten sposób wizyta Zełenskiego w Waszyngtonie niemal równo w 300. dniu od rozpoczęcia rosyjskiej inwazji nakreśli strategię Stanów Zjednoczonych na przyszłość: zdecydowane wsparcia dla Ukrainy tak długo i w takiej skali, jaka będzie konieczna dla stawienia czoła rosyjskiemu najeźdźcy. Ale nie za cenę wybuchu trzeciej wojny światowej, do jakiej prowadziłoby otwarte starcie Ameryki i szerzej – NATO z Rosją.

– Ta wizyta uwydatni nieugięte zaangażowanie Stanów Zjednoczonych we wsparcie Ukrainy tak długo, jak to będzie konieczne – oświadczyła przed przyjazdem Zełenskiego rzeczniczka Białego Domu Karine Jean-Pierre.

Czytaj więcej

Mychajło Podolak: Potrzebujemy broni, by jak najszybciej zakończyć wojnę

Prezydent Ukrainy już raz wystąpił przed połączonymi izbami Kongresu w marcu. Zrobił to jednak zdalnie. To był też czas, kiedy wciąż sądzono, że konflikt zakończy się relatywnie szybko. Wówczas apel prezydenta o stworzenie przez USA strefy zakazu lotów nad Ukrainą spotkał się z odmową, jednak Biden zareagował, lansując wart 800 mln dol. pakiet pomocy wojskowej dla Kijowa. Od tego czasu takie wsparcie płynie z Ameryki bez przerwy.

Bohater Ameryki

Teraz okoliczności się zmieniły. Kluczowy stał się czynnik czasu: wszystko wskazuje na to, że wojna będzie trwała latami. Dlatego osobista obecność Zełenskiego, idealnego wcielenia wizerunku amerykańskiego bohatera walczącego ze złem, w Kongresie okazała się tak ważna. – Wobec okrucieństw zgotowanych przez Putina ukraińscy bojownicy o wolność zadziwili świat żelazną wolą i niezłomnym duchem – podkreśliła 82-letnia Pelosi, która w maju odwiedziła Zełenskiego w Kijowie.

Czytaj więcej

Gen. Skrzypczak: Ukraińcy potrzebują tych systemów. Inaczej może być katastrofa

Ukraiński prezydent już latem myślał o przyjeździe do Ameryki. Ostatecznie przywódcy USA i Ukrainy uzgodnili to w trakcie rozmowy telefonicznej 11 grudnia. Uznali, że autorytet prezydenta jest tak duży, iż opuszczenie przez niego na krótko kraju nie będzie uznane za pozostawienie narodu w potrzebie.

Symbolicznym gestem potwierdzającym, że armia stoi i na tym etapie za swoim przywódcą, było przekazanie na początku tego tygodnia w Bachmucie Zełenskiemu ukraińskiej flagi z podpisami żołnierzy walczących z Rosjanami. Miała ona zostać w środę wieczorem przekazana przez ukraińskiego przywódcę przewodniczącej Izby Reprezentantów.

W takiej atmosferze trudno będzie i republikanom otwarcie sprzeciwiać się dalszemu wsparciu dla Ukrainy.

– To jest bohater nie tylko Ukrainy, ale i świata. Jestem wdzięczny losowi, że będę mógł osobiście go wysłuchać – oświadczył republikański senator z Utah i kandydat republikanów w wyborach prezydenckich w 2012 roku Mitt Romney.

Każda godzina się liczyła, zarówno gdy idzie o przyjazd ukraińskiego przywódcy, jak i toczącą się równolegle w amerykańskim parlamencie debatę nad przyszłorocznym budżetem, którego częścią jest pomoc dla Kijowa.

Gdy idzie o wizytę Zełenskiego, kalendarz był napięty ze względów bezpieczeństwa. Przewodnicząca Izby Reprezentantów Nancy Pelosi dopiero we wtorek wieczorem czasu waszyngtońskiego napisała do członków Kongresu, aby osobiście zjawili się następnego dnia w stolicy, choć mają możliwość głosowania zdalnego. Powód ujawnił dopiero kilka godzin później portal Punchbowl News. Zełenski miał spotkać się w Białym Domu z Joe Bidenem i jego ekipą ds. bezpieczeństwa narodowego, a dwie i pół godziny później czekał go występ przed połączonymi izbami Kongresu i zaraz potem – powrót do Europy.

Pozostało 88% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Konflikty zbrojne
Ukraińska poczta uczciła topienie rosyjskich okrętów znaczkiem
Konflikty zbrojne
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 798
Konflikty zbrojne
Krwawy ślad wracających z wojny. Byli żołnierze zabijają w Rosji
Konflikty zbrojne
Marder i Leopard na „wystawie” w Moskwie. Kreml chwali się zdobyczami
Konflikty zbrojne
Podpalono letni dom szefa Rheinmetallu. Zemsta za broń dla Ukrainy?
Materiał Promocyjny
Dzięki akcesji PKB Polski się podwoił