Tymczasem minister spraw zagranicznych Białorusi, Władimir Makiej oświadczył na forum RB ONZ, że "żaden białoruski żołnierz, żadna jednostka sprzętu nie zostały wysłane na Ukrainę, by brać udział w walkach". 
    Makiej ubolewał, że na świecie prowadzona jest "agresywna antybiałoruska kampania wymierzona w dezintegrację kraju w kontekście kryzysu" na Ukrainie. 
    
        Niezależni eksperci OBWE potwierdzają, że Białoruś nie jest stroną międzynarodowego konfliktu
        Władimir Makiej, minister spraw zagranicznych Białorusi
     
 
    - Białoruś przedstawiana jest jako wspólnik agresora albo nawet strona konfliktu. Mówiliśmy i mówimy: Białoruś nigdy nie opowiadała się za wojną. Ale nie jesteśmy też zdrajcami! Mamy zobowiązania sojusznicze i ściśle się do nich stosujemy w duchu międzynarodowych traktatów, których stroną jesteśmy - powiedział Makiej.  
    - Niezależni eksperci OBWE potwierdzają, że Białoruś nie jest stroną międzynarodowego konfliktu zbrojnego w świetle norm i zasad prawa międzynarodowego - dodał. 
    24 lutego Rosja rozpoczęła inwazję na Ukrainę również z terytorium Białorusi. Rosjanie regularnie przeprowadzali też ataki na cele na Ukrainie z białoruskiej przestrzeni powietrznej i ataki rakietowe z terytorium Białorusi.