Administracja prezydenta Joe Bidena i sojusznicy USA coraz chętniej wyposażają Ukrainę w broń dalekiego zasięgu, w tym haubice M777, co spowodowane jest większymi niż przewidywane przez amerykański wywiad sukcesami Kijowa w walce z najeźdźcą. Ubiegłotygodniowa decyzja o dostarczeniu przez Danię pocisków przeciwokrętowych Harpoon jeszcze bardziej rozszerzy zasięg Kijowa.
Dlatego Waszyngton prowadzi z Kijowem dyskusje o potencjalnym eskalowaniu konfliktu, jeśli Ukraina uderzy w cele głęboko w Rosji.
Poinformowali o tym Reutersa trzej przedstawiciele amerykańskiej dyplomacji, pod warunkiem zachowania anonimowości. Jak powiedzieli, "zakulisowe dyskusje są bardzo drażliwe, dlatego nie informowano o nich opinii publicznej". Dotychczasowe rozmowy nie nakładały wyraźnych "ograniczeń geograficznych" na użycie broni dostarczanej Ukrainie. Jednak podjęty temat celów rosyjskich miał na celu "zrozumienie ryzyka eskalacji" - przekazały źródła Reutersa.
Czytaj więcej
Dostawy na Ukrainę broni przez kraje zachodnie, zdolne do przeprowadzania uderzeń na terytorium Rosji, będą krokiem w kierunku niedopuszczalnej eskalacji napięcia - powiedział minister spraw zagranicznych Rosji w wywiadzie dla RT Arabic.
Po początkowych przewidywaniach, że Ukraina przegra starcie ze znacznie liczebniejszym wojskiem Federacji Rosyjskiej, amerykańscy urzędnicy wyrazili ostatnio nadzieję, że siły ukraińskie mogą wygrać wojnę i chcą je do tego uzbroić.