Ukraińska armia: Rosjanie muszą sięgać po czołgi T-62

"Rosyjski wróg kontynuuje ataki rakietowe i naloty na terytorium Ukrainy. Zwiększa intensywność używania lotnictwa w celu niszczenia infrastruktury krytycznej w miejscowościach w rejonie prowadzenia walk" - głosi najnowszy komunikat Sztabu Generalnego armii Ukrainy.

Publikacja: 23.05.2022 06:55

Zniszczony ukraiński czołg

Zniszczony ukraiński czołg

Foto: AFP

Jak czytamy w raporcie na kierunku wołyńskim i poleskim "siły zbrojne Republiki Białorusi prowadzą intensywne rozpoznanie, a w rejonie granicy, w obwodzie homelskim, pojawiają się dodatkowe jednostki". "Zagrożenie uderzeniami rakietowymi i powietrznymi z terytorium Republiki Białorusi utrzymuje się" - podaje Sztab Generalny ukraińskiej armii.

Na Słobodszczyźnie Rosjanie - jak czytamy w raporcie - siłami głównie jednostek z 6. Armii i Floty Bałtyckiej próbują utrzymać wcześniej zajęte tereny obwodu charkowskiego. "Umacniają reżim policyjno-administracyjny, jednostki wroga tworzą punkty kontrolne i umocnienia na drogach" - podaje ukraiński Sztab Generalny.

Sztab Generalny armii Ukrainy podaje też, że z wykorzystaniem jednostek z Zachodniego Okręgu Wojskowego Federacji Rosyjskiej, Floty Bałtyckiej, a także jednostek z Wschodniego i Centralnego Okręgu Wojskowego Federacji Rosyjskiej, Rosjanie przygotowują się do wznowienia ofensywy w kierunku Słowiańska. Jak czytamy w raporcie Rosjanie podjęli próbę ofensywy w rejonie wsi Dowheńke, ale zostali zatrzymani, ponieśli straty i musieli się wycofać. 

Na kierunku donieckim Rosjanie nie ustają w próbach przełamania ukraińskiej obrony i dotarcia do granic obwodu ługańskiego. Rosjanie nie prowadzili działań ofensywnych w rejonie miejscowości Łyman ograniczając się do ostrzału infrastruktury w tym rejonie. Rosjanie prowadzą natomiast ofensywę w kierunku Siewierodoniecka koncentrując na niej swoje wysiłki. 

Czytaj więcej

Doradca Bidena: Rosja nie jest w stanie zakłócić dostaw broni dla Ukrainy

W rejonie miejscowości Bachmut, ze wsparciem artylerii, Rosjanie walczyli w rejonie miejscowości Aleksandropol - ale ponieśli straty i musieli się wycofać. Działania ofensywne Rosjanie prowadzili też w rejonie Łypowa i Trypola, ale nie odnieśli sukcesu.

Sztab Generalny armii Ukrainy informuje, że na południu Ukrainy intensywność działań zbrojnych zmniejszyła się, a Rosjanie koncentrują się na umocnieniu swoich pozycji i ostrzale pozycji ukraińskich. 

"W wyniku strat poniesionych w czasie walk Rosjanie musieli sięgnąć do magazynów po czołgi T-62, aby uzupełnić nimi rezerwowe batalionowe grupy taktyczne, które są formowane w celu wysłania na Ukrainę" - podaje ukraiński Sztab Generalny.

Sztab Generalny armii Ukrainy podaje, że w ciągu doby Ukraińcy odparli 11 ataków w obwodach donieckim i ługańskim, niszcząc sześć czołgów, dziesięć bojowych wozów piechoty oraz sześć innych pojazdów. Nad Donbasem zestrzelono też bezzałogowy statek powietrzny Orlan-10 i samolot Su-25.

W ciągu doby nad Ukrainą zestrzelono też cztery pociski manewrujące.

Jak czytamy w raporcie na kierunku wołyńskim i poleskim "siły zbrojne Republiki Białorusi prowadzą intensywne rozpoznanie, a w rejonie granicy, w obwodzie homelskim, pojawiają się dodatkowe jednostki". "Zagrożenie uderzeniami rakietowymi i powietrznymi z terytorium Republiki Białorusi utrzymuje się" - podaje Sztab Generalny ukraińskiej armii.

Na Słobodszczyźnie Rosjanie - jak czytamy w raporcie - siłami głównie jednostek z 6. Armii i Floty Bałtyckiej próbują utrzymać wcześniej zajęte tereny obwodu charkowskiego. "Umacniają reżim policyjno-administracyjny, jednostki wroga tworzą punkty kontrolne i umocnienia na drogach" - podaje ukraiński Sztab Generalny.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Kup teraz
Konflikty zbrojne
Duży atak powietrzny Rosji na zachodnią Ukrainę. Polska poderwała myśliwce
Konflikty zbrojne
Izrael zaatakował z powietrza Syrię. Kilkadziesiąt ofiar śmiertelnych
Konflikty zbrojne
Wojna na Ukrainie. Niewielkie, ale stałe zdobycze Rosjan
Konflikty zbrojne
Cyryl I ogłasza „świętą wojnę”
Konflikty zbrojne
ONZ: Izrael stosuje głód jako broń? To może być zbrodnia wojenna