W środę zorganizowano w Rosji spotkanie poświęconym kwestiom bezpieczeństwa w południowej cześci kraju.
Nikołaj Patruszew powiedział, że od 2014 roku Ukraina "pozostaje pod pełną kontrolą Stanów Zjednoczonych". - Jest intensywnie opanowywana przez siły zbrojne państw NATO, pompowana nowoczesną bronią - mówił sekretarz Rady Bezpieczeństwa Federacji Rosyjskiej.
Czytaj więcej
Mychajło Podolak skomentował pożary w rosyjskich składach amunicji i paliwa. Nie napisał wprost, że za atakami stoją Ukraińcy. Napisał, o "okrutnej karmie" i "boskiej interwencji w sprawie grzeszników, którzy w Wielkim Tygodniu masowo zabijali ludzi w Mariupolu".
- Kraje NATO wysłały swoich doradców wojskowych i instruktorów w jednym celu - aby przygotować kijowski reżim do siłowego rozwiązania kwestii z Doniecką i Ługańską Republiką Ludową i sprowokować zbrojną konfrontację z Rosją - mówił.
Patruszew tłumaczył, że "Rosja została zmuszona do rozpoczęcia specjalnej operacji wojskowej po otrzymaniu informacji o przygotowywanej agresji ukraińskiej w Donbasie i na Krymie".