Rosja przedstawiła obrońcom Mariupola kolejne w ostatnich dniach ultimatum - resort obrony Rosji wezwał ukraińskich żołnierzy i cudzoziemskich ochotników broniących miasta, by złożyli broń i skapitulowali o godzinie 14 czasu moskiewskiego w środę. Dzień wcześniej z podobnej oferty nie skorzystał żaden z obrońców miasta.
Czytaj więcej
"Rosyjskie siły zbrojne, w oparciu o czysto humanitarne zasady, ponownie proponują bojownikom nacjonalistycznych batalionów i cudzoziemskich najemników, by przerwali działania wojskowe poczynając od godziny 14 czasu moskiewskiego 20 kwietnia i złożyli broń" - głosi komunikat rosyjskiego resortu obrony skierowany do obrońców Mariupola.
Orłow mówi, że na terenie zakładów Azovstal, oprócz żołnierzy, są także cywile, "w większości mieszkańcy pobliskich, zniszczonych budynków, wielu pracowników zakładów metalurgicznych". - Oni wiedzą, że zakłady mają dobre schrony przeciwlotnicze i niektórzy zgromadzili w schronach zapasy wody i żywności. Dlatego zdecydowali się wraz z rodzinami zamieszkać w tych schronach - tłumaczył zastępca mera Mariupola w rozmowie z BBC.
Orłow przyznał, że obecnie osobom znajdującym się na terenie zakładów Azovstal nie można w żaden sposób pomóc.
- Brakuje im absolutnie wszystkiego. Brakuje wody, żywności, leków, Rosja całkowicie wszystko blokuje, wszelką pomoc humanitarną i ewakuację - dodał zastępca mera miasta.