Zastępca mera Mariupola: W zakładach Azovstal są cywile. Brakuje im wszystkiego

- Mogę potwierdzić, że jest tam mnóstwo cywilów - oświadczył zastępca mera Mariupola, Serhij Orłow pytany o doniesienia, że w zakładach Azovstal, ostatnim bastionie ukraińskich żołnierzy broniących Mariupola, znajduje się duża liczba cywilów.

Publikacja: 20.04.2022 08:18

Panorama Mariupola

Panorama Mariupola

Foto: AFP

Rosja przedstawiła obrońcom Mariupola kolejne w ostatnich dniach ultimatum - resort obrony Rosji wezwał ukraińskich żołnierzy i cudzoziemskich ochotników broniących miasta, by złożyli broń i skapitulowali o godzinie 14 czasu moskiewskiego w środę. Dzień wcześniej z podobnej oferty nie skorzystał żaden z obrońców miasta.

Czytaj więcej

Rosyjski resort obrony znów wzywa obrońców Mariupola do kapitulacji

Orłow mówi, że na terenie zakładów Azovstal, oprócz żołnierzy, są także cywile, "w większości mieszkańcy pobliskich, zniszczonych budynków, wielu pracowników zakładów metalurgicznych". - Oni wiedzą, że zakłady mają dobre schrony przeciwlotnicze i niektórzy zgromadzili w schronach zapasy wody i żywności. Dlatego zdecydowali się wraz z rodzinami zamieszkać w tych schronach - tłumaczył zastępca mera Mariupola w rozmowie z BBC.

Orłow przyznał, że obecnie osobom znajdującym się na terenie zakładów Azovstal nie można w żaden sposób pomóc.

- Brakuje im absolutnie wszystkiego. Brakuje wody, żywności, leków, Rosja całkowicie wszystko blokuje, wszelką pomoc humanitarną i ewakuację - dodał zastępca mera miasta.

Dowódca Pułku Azow alarmował w poniedziałek, że Rosjanie zaczęli zrzucać na teren zakładów Azovstal bomby penetrujące

- Wszystkie informacje o możliwości odejścia, opuszczenia Mariupola lub zakładów Azovstal, są fałszywe - stwierdził też Orłow.

Ze słów Orłowa wynika, że w Mariupolu nadal przebywa 130 tysięcy cywilów.

Mariupol, w którym znajdują się zakłady Azovstal, jest oblężony od 2 marca. W mieście broni się Pułk Azow oraz 36 Samodzielna Brygada Piechoty Morskiej, a jego ostatnim bastionem są właśnie zakłady Azovstal.

Na terenie zakładów ma bronić się ok. 2,5 tys. ukraińskich żołnierzy i 400 ochotników z innych krajów. Siły te wiążą ok. 10 rosyjskich batalionowych grup taktycznych (każda liczy ok. tysiąca żołnierzy).

W poniedziałek dowódca Pułku Azow alarmował, że Rosjanie zaczęli zrzucać na teren zakładów Azovstal bomby penetrujące - w tym również na te części zakładów, w których schronienia szukają cywile.

Rosja przedstawiła obrońcom Mariupola kolejne w ostatnich dniach ultimatum - resort obrony Rosji wezwał ukraińskich żołnierzy i cudzoziemskich ochotników broniących miasta, by złożyli broń i skapitulowali o godzinie 14 czasu moskiewskiego w środę. Dzień wcześniej z podobnej oferty nie skorzystał żaden z obrońców miasta.

Orłow mówi, że na terenie zakładów Azovstal, oprócz żołnierzy, są także cywile, "w większości mieszkańcy pobliskich, zniszczonych budynków, wielu pracowników zakładów metalurgicznych". - Oni wiedzą, że zakłady mają dobre schrony przeciwlotnicze i niektórzy zgromadzili w schronach zapasy wody i żywności. Dlatego zdecydowali się wraz z rodzinami zamieszkać w tych schronach - tłumaczył zastępca mera Mariupola w rozmowie z BBC.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Kup teraz
Konflikty zbrojne
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 578
Materiał Promocyjny
Zwinny, wyrazisty i dynamiczny. SUV, który bryluje na europejskich salonach
Konflikty zbrojne
"NYT": Wyzwolenie Bachmutu obsesją Zełenskiego? Tak sądzą urzędnicy USA
Konflikty zbrojne
Bloomberg: USA chcą wyjaśnień Warszawy w sprawie uzbrojenia dla Ukrainy
Konflikty zbrojne
Wielka Brytania prowadziła tajne rozmowy z Rosją w związku z wojną na Ukrainie
Materiał Promocyjny
THE FUTURE OF FINANCE
Konflikty zbrojne
ISW: Rosyjskie wysiłki poróżnienia Polski i Ukrainy poniosły fiasko
Materiał Promocyjny
Nowe finansowanie dla transportu miejskiego w Polsce Wschodniej