Na razie doniesień tych nie komentuje strona rosyjska. Międzynarodowa Agencja Energii Atomowej (IAEA) zapowiedziała wcześniej, że przygotowuje się do wysłania misji na teren elektrowni w Czarnobylu.
Rosjanie zajęli teren nieczynnej elektrowni wkrótce po rozpoczęciu inwazji na Ukrainę 24 lutego. Mimo zajęcia elektrowni przez rosyjskich żołnierzy ukraińscy pracownicy elektrowni nie przerwali pracy w niej, nadzorując bezpieczne przechowywanie zużytego paliwa nuklearnego oraz szczątki reaktora, który eksplodował w 1986 roku doprowadzając do największej w historii katastrofy elektrowni atomowej.
Czytaj więcej
Rosja rozpoczęła wycofywanie niespełna 20 proc. sił zgromadzonych wokół Kijowa - poinformował Pentagon ostrzegając jednak, że jednostki te prawdopodobnie zostaną uzupełnione, a następnie ponownie skierowane na Ukrainę.
"Według personelu czarnobylskiej elektrowni jądrowej, na terenie elektrowni nie ma już obcych (wojsk)" - informuje teraz Energoatom. Wcześniej spółka informowała, że na terenie elektrowni pozostała niewielka grupa rosyjskich żołnierzy.
Rosjanie wycofali się też z pobliskiego miasta Sławutycz, w którym mieszkają pracownicy elektrowni w Czarnobylu - informuje również Energoatom.