Deputowani rządzącej partii Sługa Narodu proponują nacjonalizację majątku ukraińskiej cerkwi podległej Moskwie w ciągu 48 godzin od przyjęcia ustawy. Ale jej parafiom, monastyrom i seminariom daje 14 dni na „zmianę swej podległości”. Oprócz bowiem patriarchatu moskiewskiego, na Ukrainie działa autokefaliczna Ukraińska Cerkiew Prawosławna, uznająca zwierzchność patriarchy konstantynopolitańskiego (uważana jest jednak przez Moskwę za „niekanoniczną”).
Składająca projekt deputowana Oksana Sawczuk oskarżyła moskiewską cerkiew o „współdziałanie w prowadzeniu działań wywiadowczych przez agresora”. W początkowym okresie wojny w Kijowie i Dnieprze złapano kilka osób zbierających takie informacje, a związanych z moskiewskim patriarchatem. Jednak znacznie więcej tego rodzaju przypadków było w 2014 roku, gdy wybuchła wojna w Donbasie. Kroplą, która obecnie przelała czarę był bunt parafian w okolicach Czerkas, którzy sprzeciwili się swemu proboszczowi, gdyż odmówił on nabożeństwa żałobnego za ukraińskiego żołnierza.