W czwartek rano na rozkaz prezydenta Władimira Putina Rosja zaatakowała Ukrainę. "Na prośbę" Doniecka i Ługańska, jak stwierdził Putin, i w "działaniach samoobronnych", jak przekonywał w RB ONZ ambasador Rosji Wasilij Nebenzia.
Czytaj więcej
Prezydent Rosji Władimir Putin powiedział w nocnym wystąpieniu, że „w odpowiedzi na apel przywódców republik Donbasu postanowił przeprowadzić specjalną operację wojskową”. Kilka minut później ukraińskimi miastami zatrzęsły pierwsze eksplozje.
W poniedziałek, po decyzji Putina o uznaniu niepodległości Doniecka i Ługańska, wicemarszalek Sejmu Ryszard Terlecki stwierdził, że prezydent Rosji, zadowalając się separatystycznymi republikami, "znalazł wyjście z twarzą" z kryzysu.
Czytaj więcej
- Wydaje się, że Putin znalazł wyjście z twarzą z tego kryzysu, tzn. uznał niepodległość tych republik, wprowadzi tam wojsko, może zostawi trochę wojska na Białorusi i tyle - powiedział wicemarszałek Sejmu Ryszard Terlecki (PiS), komentując w Polskim Radiu 24 ostatnie kroki Rosji wobec Ukrainy.
Dziś, po ataku Rosji na Ukrainę Terlecki przyznał, że mylił się sądząc, iż Putin zdecyduje się na inwazję.