Jak pisze "The Globe and Mail" nigdy wcześniej w historii żaden snajper nie zastrzelił wroga z tak dużej odległości.
Snajper o którym mowa miał należeć do jednostki Joint Task Force 2 i używać karabinu snajperskiego McMillan TAC-50.
- Zamiast zrzucać bombę, która może zabić cywilów, w ten bardzo precyzyjny sposób dokonaliśmy manifestacji siły. Ponieważ cel był daleko, przeciwnik nie wiedział dokładnie co się dzieje - twierdzi źródło w kanadyjskiej armii. Ten sam informator twierdzi, że strzał kanadyjskiego snajpera "zakłócił atak Daesh na irackie siły bezpieczeństwa".
Jak pisze "The Global Mail" skuteczność strzału została potwierdzona przez zapis wideo, a także przez "inne źródła".
- To twardy fakt - zapewnił inny informator. A kolejny rozmówca kanadyjskiej gazety twierdzi, że tego rekordu "być może nikt nigdy nie wyrówna".