Krzyżak: Kościół na dobrej drodze

Srodze zawiedzeni muszą się czuć ci, którzy po watykańskim spotkaniu papieża Franciszka z biskupami dotyczącym pedofilii w Kościele oczekiwali natychmiastowego rozwiązania wszystkich problemów.

Aktualizacja: 25.02.2019 19:38 Publikacja: 25.02.2019 19:19

Krzyżak: Kościół na dobrej drodze

Foto: AFP

Daje się słyszeć, że szczyt był fiaskiem, że nie wypracowano żadnych konkretów, że tak naprawdę było to wyłącznie mydlenie oczu i nic się nie zmieni. Nie zgadzam się z tym. Papież Franciszek jest zdeterminowany, by Kościół dokonał oczyszczenia i poszedł mocno do przodu. Z całą mocą mówił o tym w niedzielę na zakończenie szczytu. Ale tę determinację, a nie rezygnację, dało się wyczuć w tych dniach w Rzymie u wielu uczestników spotkania. Przełomem jest choćby to, że taki szczyt w ogóle się odbył. Dotąd bowiem debata na temat pedofilii toczyła się na różnych poziomach. Papież mówił swoje, Kongregacja Nauki Wiary swoje, a biskupi w poszczególnych krajach też robili swoje – niekoniecznie tak, jak by sobie tego życzył Watykan. Teraz – po raz pierwszy na taką skalę – sprawdzono, na jakich etapach w walce z pedofilią, jej zapobiegania i wreszcie podejścia do ofiar są Kościoły lokalne. Przedstawiono też konkretne propozycje zmian i zdefiniowano słabe punkty.

Dostęp na ROK tylko za 79zł z Płatnościami powtarzalnymi BLIK

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.
Subskrybuj i bądź na bieżąco!
Komentarze
Jerzy Haszczyński: Trump kontra Iran. Król NATO zrobi wszystko dla Izraela
Komentarze
Iran a sprawa wyborów w Polsce. Nie podpalajmy kraju, gdy świat płonie
Komentarze
Rusłan Szoszyn: Cichanouski na wolności. Niech Łukaszenko wybierze drogę Jaruzelskiego
Komentarze
Jędrzej Bielecki: Trump idzie na całość. Ameryka na wojnie z Iranem
Materiał Promocyjny
Firmy, które zmieniły polską branżę budowlaną. 35 lat VELUX Polska
Komentarze
Michał Szułdrzyński: Kto może rozstrzygnąć wątpliwości w sprawie wyborów, czyli na progu katastrofy