Reklama

Chrabota: Rząd miał łatwiej

Boję się, że główną polityczną lekcją jest skuteczność „karmienia kiełbasą", czyli szybkie i łatwe kupowanie poparcia transferami finansowymi.

Aktualizacja: 27.05.2019 06:05 Publikacja: 26.05.2019 23:44

Chrabota: Rząd miał łatwiej

Foto: Fotorzepa, Maciej Zienkiewicz

Zwłaszcza jeśli władza dysponuje sprawnym spinem, łamiącą wszelkie standardy rzetelności dziennikarskiej telewizją i czytelnymi regułami przywództwa. Nie mam wątpliwości, że o sukcesie PiS przesądziły te trzy czynniki. Spin doktorzy Prawa i Sprawiedliwości zbudowali bardzo czytelny schemat opartej na komunikacie socjalnym kampanii. Jednak nie mniej ważne od „piątki Kaczyńskiego" etc. było szybkie reagowanie w sytuacjach kryzysowych. A rzeczywistość ich nie szczędziła. Od strajku nauczycieli, przez warszawską kartę LGBT, skończywszy na powodzi, spin doktorzy podpowiadali szybkie i czytelne działania. W ten sposób partia Kaczyńskiego nie tylko narzucała tematy, ale również tempo całej kampanii. Były w niej takie momenty, kiedy prawdopodobieństwo przełamania sprzyjających PiS-owi trendów było duże. To między innymi środek strajku w szkołach, kiedy się spodziewano, że rząd pójdzie na ustępstwa. Nie poszedł, strajk został zawieszony, a komunikatem rządzących była „odpowiedzialność za państwo i jego finanse". Podobnie przełomowym momentem mogło być też oczekiwane z napięciem warszawskie wystąpienie Donalda Tuska. Niestety, dla opozycji wystąpienie okazało się wykładem, a przewodniczącego Rady Europejskiej przykrył Leszek Jażdżewski.

Tylko 19 zł miesięcznie przez cały rok.

Bądź na bieżąco. Czytaj sprawdzone treści od Rzeczpospolitej. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.

Treści, którym możesz zaufać.

Reklama
Komentarze
Michał Szułdrzyński: W oczekiwaniu na przełom w relacjach z Niemcami
Komentarze
Bogusław Chrabota: Karol Nawrocki zakładnikiem Bogdana Klicha
Komentarze
Andrzej Łomanowski: Donald Trump zmienia zdanie. Teraz to Władimir Putin ma problem
Komentarze
Marek Kozubal: Pohukiwanie o strzelaniu do Rosjan nie wystarczy
Komentarze
Jan Zielonka: Politykierstwo historyczne
Reklama
Reklama