Reklama

Ratujmy Ziemię

Do roku 2029 jest jeszcze sporo czasu i trzeba go dobrze wykorzystać.

Aktualizacja: 03.01.2010 18:44 Publikacja: 03.01.2010 18:41

To znaczy – przyłączyć się na całego do Rosji, która niedawno ostrzegła, że właśnie wspomnianego roku, konkretnie w piątek, 13 kwietnia, przysunie w Ziemię asteroida i że Rosjanie mają plan, jak zawczasu ową asteroidę z nieboskłonu zestrzelić.

[wyimek][b] [link=http://blog.rp.pl/ziemkiewicz/2010/01/03/ratujmy-ziemie/]skomentuj na blogu[/link][/b][/wyimek]

Nie mamy może zbyt wielu atutów, ale akurat w astronomii zdobyliśmy sobie pewną pozycję, nie tylko jako ojczyzna Kopernika. Czas ją zdyskontować. Nasi astronomowie w żadnym wypadku nie powinni wspierać uspokajających głosów, że orbita asteroidy jest znana od lat, a zagrożenie przesadzone. Przeciwnie, muszą budzić panikę i należy ich w tym wesprzeć wszystkimi siłami: nie ta asteroida, nie tym razem, to inna, w każdej chwili możemy zginąć, trzeba natychmiast ze wszystkich sił ratować świat!

Zagrożenie asteroidą nie jest wszak mniej realne niż zagrożenie globalnym ociepleniem, przy czym na klimat wpływu nie mamy żadnego, a asteroidę teoretycznie strącić można. Zwłaszcza mogą to zrobić Rosjanie, którym akurat produkcja wszelkiego rodzaju środków zniszczenia wychodzi, bodaj jako jedyna, doskonale.

I bardzo dobrze kombinują. Histeria klimatyczna w końcu się przesili, przyjdzie czas na histerię nową – niech to będzie budowa jakichś antymeteorytowych instalacji, baterii kosmicznych antyrakiet i głowic jądrowych do kruszenia planetoid. Wejdźmy w to, bo tak jak histeria klimatyczna z natury sprzyja krajom najwyżej rozwiniętym kosztem takich jak nasz, to tu odwrotnie – rozwiązałby się kłopot postkomunistycznego przeindustrializowania. Niech nasze stocznie budują rakiety, Cegielski – silniki do nich, a Łabędy – kosmiczne działa, i niech za to wszystko zapłaci Zachód, skoro tak się boi o Ziemię.

Reklama
Reklama

Byle tylko znowu nie wyszło na odwrót...

To znaczy – przyłączyć się na całego do Rosji, która niedawno ostrzegła, że właśnie wspomnianego roku, konkretnie w piątek, 13 kwietnia, przysunie w Ziemię asteroida i że Rosjanie mają plan, jak zawczasu ową asteroidę z nieboskłonu zestrzelić.

[wyimek][b] [link=http://blog.rp.pl/ziemkiewicz/2010/01/03/ratujmy-ziemie/]skomentuj na blogu[/link][/b][/wyimek]

Pozostało jeszcze 81% artykułu
Reklama
Komentarze
Bogusław Chrabota: Budapeszt bez polskiego ambasadora. Opcja atomowa, ale konieczna
Komentarze
Pół roku Trumpa: to już inna Ameryka
Komentarze
Estera Flieger: Gdzie się podział sezon ogórkowy
Komentarze
Michał Szułdrzyński: Tusk, Hołownia i samobójczy gen koalicji 15 października
Materiał Promocyjny
Sprzedaż motocykli mocno się rozpędza
Komentarze
Robert Gwiazdowski: Komu właściwie nie udał się zamach stanu?
Reklama
Reklama