Eurogroteska

W środku centrum Warszawy wisi gigantyczna reklama nadchodzącego Euro. Nie zapamiętałem, kto ją wywiesił, jest w każdym razie nawiązaniem do obrazu Matejki „Konstytucja 3 maja”. Obraz wypełniają celebryci, ksiądz Hugo Kołłątaj ma na ramionach kibicowski szalik. Szalik ten wygląda jak stuła, bo gdy widzi się księdza w sutannie z czymś takim, przerzuconym wokół karku, to stuła jest normalnym skojarzeniem.

Publikacja: 09.05.2012 15:09

Piotr Skwieciński

Piotr Skwieciński

Foto: Fotorzepa, Radek Pasterski RP Radek Pasterski

Czy mnie to oburza? Ani trochę, niech PT.copywriterzy nie liczą na błogosławiony z ich punktu widzenia skandal. Trochę śmieszy, a trochę bulwersuje mnie natomiast coś innego.

A mianowicie to, że w naszym kraju imprezka pt. Euro 2012 urosła do tak niebotycznych rozmiarów. Tak ogromnych, że ci którzy zdecydowali się wykorzystać obraz Matejki w celu podpromowania się i podlansowania, nie widzą całej śmieszności swoich działań.

Bo przecież o Konstytucji 3 Maja pamiętano dwa stulecia, i pamięta się dotąd. A impreza pt.Euro? Czy ktoś na serio uważa, że za rok będzie o niej pamiętał ktokolwiek? Oprócz szczupłego w skali społecznej grona ludzi, związanych z piłką wykonywanym zawodem lub futbolowym fanatyzmem. Albo tych, którzy przy tej okazji kogoś spotkali i nastąpiła wielka miłość. Wtedy tak... „kochanie, a pamiętasz, rok temu poznaliśmy się na Euro...". Ale to jednak rzadkie okoliczności.

Poza tym stawiam dolary przeciw orzechom, że już za rok Euro będzie zapomniane. I dopiero media będą musiały przypominać o nim ludziom.

To, co dzieje się wokół Euro (nie chodzi mi o polityczną wrzawę wokół spraw ukraińskich, tylko o wewnątrzpolskie histerie), odbieram szczerze mówiąc jako poniżenie. Nie, nie dlatego, że autostrady itd. Dlatego, że żaden szanujący się, historyczny naród europejski nie przykłada do organizowanej na jego terytorium sportowej imprezy znaczenia nawet w przybliżeniu dającego się porównać z tym, co dzieje się nad Wisłą.

To, co dzieje się z Euro, te eksplozje zachwytów (ach, jaki to ogromny sukces narodowy!), bojaźni (o Boże, nie uda się, co sobie o nas na świecie pomyślą!) dowodzi niestety naszych gigantycznych kompleksów.

Ta groteska pokazuje nas od zdecydowanie nie najlepszej strony.

Czy mnie to oburza? Ani trochę, niech PT.copywriterzy nie liczą na błogosławiony z ich punktu widzenia skandal. Trochę śmieszy, a trochę bulwersuje mnie natomiast coś innego.

A mianowicie to, że w naszym kraju imprezka pt. Euro 2012 urosła do tak niebotycznych rozmiarów. Tak ogromnych, że ci którzy zdecydowali się wykorzystać obraz Matejki w celu podpromowania się i podlansowania, nie widzą całej śmieszności swoich działań.

Komentarze
Estera Flieger: Po spotkaniu Karola Nawrockiego z Donaldem Trumpem politycy KO nie wytrzymali ciśnienia
Komentarze
Artur Bartkiewicz: Donald Tusk w orędziu mówi językiem PiS. Ale oferuje coś jeszcze
Komentarze
Michał Szułdrzyński: Nie wykręcajcie nam rąk patriotyzmem, czyli wojna pod flagą biało-czerwoną
Komentarze
Jacek Nizinkiewicz: Grzegorz Braun testuje siłę państwa. Czy może więcej i pozostanie bezkarny?
Materiał Promocyjny
Tech trendy to zmiana rynku pracy
Komentarze
Kazimierz Groblewski: Ktoś powinien mocniej zareagować na antysemityzm Grzegorza Brauna
Materiał Partnera
Polska ma ogromny potencjał jeśli chodzi o samochody elektryczne