Służby coraz zachłanniej sięgające po dane o obywatelach. Sądy pochopnie odbierające dzieci rodzicom. Młodzi kibice bez końca trzymani w aresztach. Uchwalane właśnie przepisy utrudniające publiczne wyrażanie opinii podczas ulicznych demonstracji. To tylko krótki spis problemów z przestrzeganiem praw obywatelskich.
A szykują się nowe. Już za kadencji nowego rzecznika urodzą się dzieci, które w wyniku beztrosko uchwalonych przepisów o in vitro nigdy nie dowiedzą się, kim są ich biologiczni rodzice. Kto upomni się o ich prawa?
Zaprawdę, po ośmiu latach rządów partii, której Adam Bodnar zawdzięcza swój wybór pracy mu nie zabraknie.