Szułdrzyński: Stracony rok Platformy

Ogłoszenie w czwartek gabinetu cieni Platformy Obywatelskiej, dzień po rocznicy powołania rządu Beaty Szydło, miało być nowym otwarciem dla partii Grzegorza Schetyny. Operacja „gabinet cieni" pokazuje jednak co innego: PO ten rok bezpowrotnie straciła.

Aktualizacja: 14.11.2016 20:49 Publikacja: 14.11.2016 19:07

Szułdrzyński: Stracony rok Platformy

Foto: Fotorzepa, Waldemar Kompała

Niewątpliwie największym sukcesem Grzegorza Schetyny jest to, że Platforma trwa. Że się nie rozpadła i wciąż dysponuje niezłym kapitałem: ma drugi co do wielkości klub w Sejmie, rządzi w większości województw, wystawia sporą delegację do Parlamentu Europejskiego. Pytanie tylko, co PO z tym kapitałem zrobiła. Odpowiedź brzmi: nic.

Wygląda to tak, jakby kierownictwo Platformy czekało, aż Polacy przebaczą partii błędy, które popełniła w ciągu ośmiu lat swoich rządów, a pamiętać będą jedynie o jej dokonaniach. Sęk w tym, że na razie żadne znaki na niebie i ziemi nie wskazują, by wyborcy, których niepokoi los Polski pod rządami PiS, zapałali miłością do PO.

Tylko 99 zł za rok.
Czytaj o tym, co dla Ciebie ważne.

Sprawdzaj z nami, jak zmienia się świat i co dzieje się w kraju. Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia, historia i psychologia w jednym miejscu.
Komentarze
Michał Szułdrzyński: 224 minuty piekielnych mąk, czyli co zapamiętamy z prezydenckiej debaty w TVP?
Komentarze
Bogusław Chrabota: Debata w duchu Twittera (dziś X)
Komentarze
Jacek Nizinkiewicz: Czy po debacie Karol Nawrocki pozwie Szymona Hołownię za nazwanie go kłamcą?
Komentarze
Jerzy Surdykowski: Czy krótka pamięć zaważy na wyniku wyborów prezydenckich?
Komentarze
Artur Bartkiewicz: Nudna debata ludzi zmęczonych. Wygrali ci, którzy poszli spać