Szułdrzyński: Polska oznacza dziś kłopoty

Rząd i prorządowe media za dobrą monetę przyjęły oświadczenie amerykańskiego Departamentu Stanu.

Aktualizacja: 08.03.2018 18:20 Publikacja: 07.03.2018 18:41

Szułdrzyński: Polska oznacza dziś kłopoty

Foto: AFP

Rzecznik Heather Nauert poinformowała, że współpraca wojskowa Polski i USA nie jest zawieszona (choć nikt nie twierdził, że jest). Natychmiast też zaczęło się zaklinanie rzeczywistości, jak to cudowne są relacje Polski z USA. Strona pisowska odmienia słowa „fake news" przez wszystkie przypadki tylko po to, by przekonać własnych wyborców, że nigdy nie mieliśmy lepszych relacji transatlantyckich.

Można jednak zadać pytanie: skoro jest tak świetnie, dlaczego jest tak źle? Dlaczego oświadczenie Nauert rozpoczęło się od przypomnienia, że Stany Zjednoczone są wciąż zaniepokojone przyjęciem przez Polskę nowelizacji ustawy o IPN? Dlaczego 75 proc. jej wypowiedzi było poświęcone przypominaniu zastrzeżeń do tych przepisów? Dlaczego pytana o to, czy może dojść do spotkania na najwyższym szczeblu podczas szczytu NATO, odpowiedziała, że USA wywiązują się ze swych zobowiązań sojuszniczych? Dlaczego wreszcie Jan Parys – jak ujawnił to we środę portal Onet – alarmował w lutym w piśmie do szefa MSZ, że uregulowanie sporu z Waszyngtonem (którego podobno nie ma) jest dla polskiego bezpieczeństwa fundamentalne? Takich pytań pojawia się sporo.

Dostęp na ROK tylko za 79zł z Płatnościami powtarzalnymi BLIK

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.
Subskrybuj i bądź na bieżąco!
Komentarze
Bogusław Chrabota: Szymon Hołownia do rządu
Komentarze
Jan Zielonka: Jak dać szansę demokracji?
Komentarze
Michał Szułdrzyński: Fałszerstwo wyborów czy polityczny teatr? Czy Donald Tusk kontroluje emocje elektoratu po przegranej Rafała Trzaskowskiego
Komentarze
Bogusław Chrabota: Słabo z obronnością Polaków
Materiał Promocyjny
Bank Pekao nagrodzony w konkursie The Drum Awards for Marketing EMEA za działania w Fortnite
Komentarze
Artur Bartkiewicz: O czym świadczą „taśmy Donalda Tuska”?