Debata o szczepieniu dzieci: Zwycięstwo nauki

Może tak powinno być, że najbardziej nawet księżycowe pomysły, jeśli podzielane są przez odpowiednią liczbę obywateli, stają się przedmiotem debaty parlamentarnej.

Aktualizacja: 03.10.2018 22:31 Publikacja: 03.10.2018 18:44

Debata o szczepieniu dzieci: Zwycięstwo nauki

Foto: Fotorzepa, Rafal Guz

Tym razem obywatele zdecydowali się na podpisywanie projektu pozwalającego rodzicom podejmować decyzję w sprawie szczepień ich dzieci.

Niezbędna liczba podpisów jest, więc projekt ustawy trafił pod obrady Sejmu. Można sobie wyobrazić wiele pomysłów równie absurdalnych, które 100 tys. obywateli naszego kraju uzna za słuszne i podpisze się pod projektem odpowiedniej ustawy. Mogłaby to być choćby rezygnacja z prześwietleń rentgenowskich, bo „promieniowanie jest szkodliwe”. Zapewne wtedy też odbyłaby się debata w parlamencie. Politycy podzielą się na tych, którzy pod hasłem władzy rozumu mówić będą, że prześwietlenia są niezbędne dla zachowania odpowiedniego poziomu zdrowia publicznego, walki z gruźlicą i leczenia złamań, a inni szukać będą jakichkolwiek zrębów racjonalności w takim projekcie, by móc robić oko do sygnatariuszy projektu, wiedząc, że to przecież także wyborcy.

„Rzeczpospolita” najbardziej opiniotwórczym medium października!
Rzetelne informacje, pogłębione analizy, komentarze i opinie. Treści, które inspirują do myślenia. Oglądaj, czytaj, słuchaj.

Czytaj za 9 zł miesięcznie!
Komentarze
Jędrzej Bielecki: Emmanuel Macron wskazuje nowego premiera Francji. I zarazem traci inicjatywę
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Komentarze
Michał Szułdrzyński: Rafał, pardon maj frencz!
Komentarze
Michał Szułdrzyński: Rok rządu Tuska. Normalność spowszedniała, polaryzacja największym wyzwaniem
Komentarze
Jacek Nizinkiewicz: Rok rządów Tuska na 3+. Dlaczego nie jest lepiej?
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Komentarze
Bogusław Chrabota: O dotacji dla PiS rozstrzygną nie sędziowie SN, a polityka