Reklama
Rozwiń
Reklama

Zdort: Agnieszka Radwańska, MAK i wychowanie

Agnieszka Radwańska, nasza - wciąż – największa tenisowa nadzieja, przegrała w ćwierćfinale Australian Open. Oczyma duszy już widzę felietonistów, którzy chcieliby zagrzmieć, iż winny tej porażki jest ojciec tenisistki.

Publikacja: 26.01.2011 13:35

Dominik Zdort

Dominik Zdort

Foto: Rzeczpospolita

Agnieszka Radwańska, nasza - wciąż - największa tenisowa nadzieja, przegrała w ćwierćfinale Australian Open. Oczyma duszy już widzę felietonistów, którzy chcieliby zagrzmieć, iż winny tej porażki jest ojciec tenisistki. Którzy chętnie napisaliby, że Robert Radwański zdekoncentrował córkę przed ważnym meczem, publikując na stronie internetowej w imieniu całej rodziny oświadczenie protestujące przeciw nieobiektywizmowi raportu MAK na temat katastrofy smoleńskiej.

Pewnie się na to nie zdobędą, bo trudno byłoby tak pokrętną tezę udowodnić. Agnieszka Radwańska nie była faworytką meczu z Kim Clijsters, a już samo dotarcie przez nią do ćwierćfinału turnieju Wielkiego Szlema można uznać za wynik zadowalający.

Nie podzielam rzecz jasna absurdalnie krytycznych opinii, które pojawiły się po publikacji oświadczenia rodziny Radwańskich. Chętnie jednak dołączę się do pretensji wobec ojca i trenera dwóch świetnych - jak na polskie warunki - tenisistek. Okazało się bowiem, że choć potrafił on zadbać o warunki dla rozwoju talentu swoich córek, to nie potrafił im wpoić tego, co niektórzy mogliby w staroświecki sposób nazwać patriotyzmem, a ja na użytek tego krótkiego tekściku prozaicznie określiłbym jako świadomość interesów własnego państwa i narodu. Skąd tak daleko idący wniosek?

Zestawmy dwa fakty.

Pierwszy: oświadczenie, które wywołało tyle szumu. Nie ma w nim nic nadzwyczajnego czy szczególnie kontrowersyjnego. Czytamy, że rodzina Radwańskich: solidaryzuje się z rodzinami pilotów TU-154M oraz generała Andrzeja Błasika uznanych w raporcie MAK jedynymi winnymi tej tragedii, a także krytykuje raport MAK oraz brak szybkiej i adekwatnej reakcji rządu władz RP na oskarżenia wobec polskich oficerów. Drugi fakt: wypowiedź Agnieszki Radwańskiej, w których komentowała oświadczenie swojego ojca: "nigdy nie trzymam żadnej strony w sporach politycznych".

Reklama
Reklama

Wniosek z tego bardzo smutny. Spór między Polską a Rosją o wyjątkowo jednostronny i nieuczciwy raport obciążający winą za katastrofę wyłącznie Polaków to spór jakiś dwóch stron, z których żadna nie jest tenisistce bliższa. Radwańska mówi, nie mniej ni więcej, że "nie trzyma strony" Polski.

Trudno może byłoby oczekiwać czegoś innego po 22-letniej dziewczynie, oderwanej od Polski i w ogóle od rzeczywistości, wychowanej za granicą, na turniejach tenisowych, w pogodni za sławą i pieniędzmi. Trudno byłoby oczekiwać czegoś więcej, gdyby nie Robert Radwański, człowiek, któremu - jak wieść gminna niesie - brak zaangażowania w polskie sprawy trudno przypisać. Dlatego dziś można go obciążyć winą za poważną porażkę. Nie tenisową. Wychowawczą.

Agnieszka Radwańska, nasza - wciąż - największa tenisowa nadzieja, przegrała w ćwierćfinale Australian Open. Oczyma duszy już widzę felietonistów, którzy chcieliby zagrzmieć, iż winny tej porażki jest ojciec tenisistki. Którzy chętnie napisaliby, że Robert Radwański zdekoncentrował córkę przed ważnym meczem, publikując na stronie internetowej w imieniu całej rodziny oświadczenie protestujące przeciw nieobiektywizmowi raportu MAK na temat katastrofy smoleńskiej.

Pewnie się na to nie zdobędą, bo trudno byłoby tak pokrętną tezę udowodnić. Agnieszka Radwańska nie była faworytką meczu z Kim Clijsters, a już samo dotarcie przez nią do ćwierćfinału turnieju Wielkiego Szlema można uznać za wynik zadowalający.

Reklama
Komentarze
Michał Szułdrzyński: Niedoszłe męczeństwo Zbigniewa Ziobry. Budapeszt znów zaszkodzi PiS
Materiał Promocyjny
Czy polskie banki zbudują wspólne AI? Eksperci widzą potencjał, ale też bariery
Komentarze
Estera Flieger: Jak polubić 11 listopada. Wylogować się do świętowania
Komentarze
Artur Bartkiewicz: Zbigniew Ziobro bez odznaki szeryfa nie okazał się kowbojem
Komentarze
Michał Szułdrzyński: Działka pod CPK odkupiona przez państwo. Teraz tylko PiS ma problem z tą aferą
Materiał Promocyjny
Urząd Patentowy teraz bardziej internetowy
Komentarze
Zuzanna Dąbrowska: Donald Tusk je przystawki, żurek i czeka na drugie danie
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama