Reklama

Piotr Semka o Bartoszu Arłukowiczu w PO

Rozpoczął się sezon nie tylko na szparagi, ale i na polityczne transfery. Wiadomo, wybory za pasem.

Publikacja: 10.05.2011 19:52

Piotr semka

Piotr semka

Foto: Rzeczpospolita, Piotr Semka sem Piotr Semka

Najnowszą gwiazdą na transferowym rynku jest Bartosz Arłukowicz, który czmychnął z obozu SLD na stanowisko rządowego pełnomocnika do walki z wykluczeniem. Opuścił obóz lewicy, a nie samo ugrupowanie, bo w Klubie Sojuszu zasiadał jako bezpartyjny. Zapewne odnajdziemy go na listach Platformy.

No cóż – SLD, które szydzi, że Arłukowicz połakomił się na rządową limuzynę, nie powinno być zaskoczone. Grzegorz Napieralski zwodził go od miesięcy, nie ujawniając, jakie miejsce na listach SLD chce mu przyznać i w którym okręgu.

 

 

Ale też Arłukowicz sam nigdy nie mógł zdecydować, czy chce być politycznym singlem, czy też planuje zawalczyć o przywództwo na lewicy. Teraz trafi do rezerwy kadrowej PO, która lubi mieć w swoich szeregach najrozmaitsze postacie. Cztery lata temu Platforma wykorzystała w ten sposób – bez sukcesu – Mariana Krzaklewskiego, a dziś utrzymuje na stanie etosowców jak Antoni Mężydło czy konserwatystów jak Paweł Zalewski.

Reklama
Reklama

Czy to atrakcyjny status? Zależy, jakie ma się aspiracje. Zyskuje się pewny poselski mandat, ale traci się podmiotowość. Trzeba powtarzać przekaz dnia i nie mieć nadziei na jakiś spektakularny awans.

Na razie były as lewicy zaskakująco szybko łapie aktualny ton PO. "Od wielu tygodni wymagano ode mnie głosowania ramię w ramię z Jarosławem Kaczyńskim w bardzo wielu sprawach" – poskarżył się rządowy debiutant. Jakoś dziwnie ściśle pasuje to do najnowszej taktyki Donalda Tuska straszącego powyborczą koalicją SLD z PiS.

Czy to już pierwszy wyrecytowany przekaz dnia wysłany z komórki Igora Ostachowicza?

Najnowszą gwiazdą na transferowym rynku jest Bartosz Arłukowicz, który czmychnął z obozu SLD na stanowisko rządowego pełnomocnika do walki z wykluczeniem. Opuścił obóz lewicy, a nie samo ugrupowanie, bo w Klubie Sojuszu zasiadał jako bezpartyjny. Zapewne odnajdziemy go na listach Platformy.

No cóż – SLD, które szydzi, że Arłukowicz połakomił się na rządową limuzynę, nie powinno być zaskoczone. Grzegorz Napieralski zwodził go od miesięcy, nie ujawniając, jakie miejsce na listach SLD chce mu przyznać i w którym okręgu.

Reklama
Komentarze
Jędrzej Bielecki: Nie będzie wojny handlowej z Ameryką
Komentarze
Michał Płociński: Zamach stanu i sfałszowane wybory, czyli rekonstrukcja rządu przegrywa ze spiskami
Komentarze
Joanna Ćwiek-Świdecka: Po co te dziwne aluzje, pośle Ćwik? Czy wracają czasy rechoczących wujków?
Komentarze
Artur Bartkiewicz: Rekonstrukcja, czyli Donald Tusk idzie na wojnę
Komentarze
Rusłan Szoszyn: 40 minut udawania w Stambule. Dlaczego Władimir Putin nie spieszy się z końcem wojny?
Reklama
Reklama