Czy próbuje choć odpowiedzieć na nurtujące nas wszystkich pytania? M.in. jak do samej kości wyjaśnić to co dzieje się w naszym kraju od niedzieli. Nie. Mówi, przede wszystkim o tym, że Jarosław Kaczyński głosi herezje. Nihil novi sub sole. Oczywiście za wszystko co złe odpowiada PiS.

Mam nadzieję, że Polacy nie kupią już tej narracji. Sprawa wyborów jest więcej niż poważna. Mnożą się wątpliwości i zastrzeżenia. Klika faktów. Dlaczego skoro IPSOS nie pomylił się w sprawie wyniku prezydentów miast, tak bardzo pomylił się przy pozostałych wynikach? Dlaczego w maju w eurowyborach, gdy także obowiązywały książeczki nieważnych głosów było 3 proc. , a teraz jest ich nawet 30 proc. – 10 razy więcej. Jak wytłumaczyć niedbalstwo i niefrasobliwość Państwowej Komisji Wyborczej, liczącej już piąty dzień wyniki? Skąd takie niedoszacowanie w exit poll wyniku PSL? Dlaczego, dlaczego, dlaczego...

Każdy komu choć trochę na sercu leży los Polski i kondycji naszej demokracji powinien zastanawiać się co się wokół nas dzieje. Nie głosząc teorii spiskowych o fałszerstwach czy przestępstwach mamy prawo domagać się wyjaśnień. Sprawa dotyczy niezwykle ważnej, wręcz fundamentalnej sprawy – zaufania do serca demokracji, jakim są wybory.

Co na to mówi nasza pani premier? - Chciałabym, żeby wszyscy zachowali spokój. Trzeba wysunąć wnioski, przeanalizować, co się wydarzyło. Ale nie można kosztem polskiego prawa budować potęgi własnych partii politycznych! PiS poprzez radykalizm swojego przywództwa arytmetycznie wygrało te wybory - a mimo to nie będzie rządzić. I stąd to ich obecne zachowanie. Działają w ten, a nie inny sposób, by odnieść swoje zwycięstwo polityczne.

Ręce opadają. Chciałby się rzec: trudno wyobrazić sobie naszej pani premier, że motywacją do upominania się o wyjaśnienia mogą być inne niż polityczna walka. Czy do tak strasznego stanu umysłu doprowadziło Ewę Kopacz uczestnictwo w projekcie politycznym pod nazwą Platforma Obywatelska?