Aktualizacja: 23.07.2015 22:00 Publikacja: 23.07.2015 22:00
Jerzy Surdykowski
Foto: materiały prasowe
W jednym z opowiadań niezapomnianego Stanisława Lema mieszkańcy pewnej planety byli jeszcze mocniej zdeterminowani niż Polacy – namówili międzygwiezdnego domokrążcę, by im zafundował Dobrowolny Upowszechniacz Porządku Absolutnego (w skrócie D.U.P.A.). Skłócona ludność miała wejść do Upowszechniacza prezentującego się jako piękny pałac z powabną muzyką i hostessami, by wyjść zeń pogodzona. Dopiero po jakimś czasie kuszący przybytek okazał się fabryką przerabiającą ludzi na lśniące krążki, z których potem stosowne automaty układały ładne wzory geometryczne na powierzchni niegdyś pełnej życia, a dziś martwej. Było jednak za późno, by przerażone niedobitki wyrwały się z dyktatury ładu i porządku.
Narracja Platformy Obywatelskiej o kryzysie na granicy polsko-białoruskiej nie musiałaby ulec zmianie, jeśli bez...
Sławomir Mentzen zagrał bardzo sprytnie. Naprawdę podziwiam. Już w czwartek porozmawia z Karolem Nawrockim o tym...
Władimir Putin rzuca obietnicami, kusi i uwodzi przywódcę najpotężniejszego państwa świata. Wszyscy możemy słono...
Prezydent USA Donald Trump nie zmusił rosyjskiego dyktatora Władimira Putina do niczego. Pytanie, czy w ogóle si...
Jeszcze niedawno świat wierzył w postęp, a ten rodził nadzieję; dzisiaj została tylko nostalgia. Wiek XX był wie...
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas