Dobrowolny Upowszechniacz Porządku Absolutnego

Mamy dość politycznych kłótni. Apele o świętą zgodę nie pomagają. Może więc sięgnąć do klasyki?

Publikacja: 23.07.2015 22:00

Jerzy Surdykowski

Jerzy Surdykowski

Foto: materiały prasowe

W jednym z opowiadań niezapomnianego Stanisława Lema mieszkańcy pewnej planety byli jeszcze mocniej zdeterminowani niż Polacy – namówili międzygwiezdnego domokrążcę, by im zafundował Dobrowolny Upowszechniacz Porządku Absolutnego (w skrócie D.U.P.A.). Skłócona ludność miała wejść do Upowszechniacza prezentującego się jako piękny pałac z powabną muzyką i hostessami, by wyjść zeń pogodzona. Dopiero po jakimś czasie kuszący przybytek okazał się fabryką przerabiającą ludzi na lśniące krążki, z których potem stosowne automaty układały ładne wzory geometryczne na powierzchni niegdyś pełnej życia, a dziś martwej. Było jednak za późno, by przerażone niedobitki wyrwały się z dyktatury ładu i porządku.

Odbierz 20 zł zniżki - wybierz Płatności Powtarzalne

Czytaj o tym, co dla Ciebie ważne. Sprawdzaj z nami, jak zmienia się świat i co dzieje się w kraju. Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia, historia i psychologia w jednym miejscu
Komentarze
Estera Flieger: Granica cynizmu Donalda Tuska
Komentarze
Michał Płociński: Sławomir Mentzen tanio skóry nie sprzeda. Kampania ciekawie się rozkręca
Komentarze
Rusłan Szoszyn: Rosyjski arcyłgarz i jego amerykańska ofiara
Komentarze
Jerzy Haszczyński: Co wynika z rozmowy Donalda Trumpa z Władimirem Putinem?
Komentarze
Jerzy Surdykowski: Przemija postać świata