Podobnie wygląda sytuacja w innych centrach, np. Boulevard Berlin w Steglitz. "Podczas zwiedzania naliczamy około 20 pustych sklepów na 110. Dyrekcja centrum tego nie komentuje. Większość operatorów centrów nie chce publikować aktualnych danych, dotyczących liczby klientów i wolnych lokali" – dodaje portal.
Centra handlowe zostały wyjątkowo mocno dotknięte przez pandemię, która "szczególnie mocno uderzyła w ośrodki uzależnione od turystów".
- W niektórych lokalizacjach nawet 40 proc. odwiedzających to turyści. I teraz ich nie ma. Te lokalizacje nadal przeżywają wyjątkowo trudny czas - komentuje Nils Busch-Petersen, szef związku handlowców w Berlinie-Brandenburgii. Nie wiadomo jeszcze, kto przeżyje pandemię. To może okazać się dopiero za półtora roku, gdy ten czas się skończy - dodaje.
E-commerce odbiera klientów sklepom tradycyjnym od wielu lat - pisze Business Insider Polska. - Handel online w coraz większym stopniu odciąga klientów od centrów. Era wielkich galerii handlowych dobiega końca, nie tylko w Berlinie, ale w całych Niemczech. Pandemia była tylko zapalnikiem, który przyspieszył procesy zmian i pokazał, że czasy świetności galerii odchodzą w przeszłość – mówi dla rbb24 Frank Rehme z Competence Center Retail. „Jeśli chcesz przetrwać, musisz wymyślić siebie na nowo. Klienci oczekują różnorodności, nowych inspiracji, więcej ciekawych doświadczeń zakupowych – dodaje Rehme.