- Mamy problemy z ciągłością dostaw i jesteśmy z tego powodu bardzo nieszczęśliwi - powiedział prezes koncernu Kasper Rorsted na konferencji wynikowej w Herzogenaurach. Problemy ze zbyt małą podażą mogą kosztować w tym roku koncern od 200 do 400 mln euro.
Powodem zbyt małej produkcji są błędy w planowaniu. Koncern nie przewidział mocno rosnącej podaży na swoje produkty w Ameryce Północnej - przyznał Rorsted. W styczniu ze stanowiska odszedł Gil Steyaert - odpowiedzialny w Adidasie za globalną sieć produkcji i dostawy koncernu. Według agencji Reutera stracił stanowisko po 20 latach właśnie za problemy z zaopatrzeniem amerykańskich sklepów.