Jeśli prognozy Międzynarodowego Funduszu Walutowego się sprawdzą, to globalny wzrost gospodarczy będzie w 2024 r. nieco niższy niż rok wcześniej. MFW spodziewa się bowiem, że wyhamuje on z 3 proc. do 2,9 proc. W gronie gospodarek rozwiniętych ma zwolnić z 1,5 proc. do 1,4 proc., a w grupie gospodarek wschodzących ma pozostać na poziomie 4 proc. Na pierwszy rzut oka wygląda więc na to, że 2024 r. niewiele będzie się różnił od 2023 r. Będzie czasem osłabionego wzrostu gospodarczego na świecie, ale to osłabienie samo w sobie nie musi oznaczać kryzysu. Zachowanie indeksów giełdowych w ostatnich 12 miesiącach wskazuje też, że nie musi ono ciążyć giełdzie. Inwestorzy wyraźnie liczą na scenariusz miękkiego lądowania oraz na to, że Fed oraz inne kluczowe banki centralne wrócą do stymulowania gospodarek.