Aktualizacja: 26.04.2016 00:40 Publikacja: 25.04.2016 22:00
Foto: Bloomberg
– Daliśmy nowemu rządowi Ukrainy więcej czasu, by miał możliwość przemyślenia dotychczasowego stanowiska i rozpoczęcia negocjacji z Rosją na temat spłaty długu – tłumaczył decyzję Kremla minister finansów Rosji Anton Siłuanow. Dodał, że to strona ukraińska wystąpiła o przesunięcie terminu procesu przed Sądem Najwyższym Londynu, ze względu na „polityczną niestabilność" na Ukrainie.
W grudniu 2013 r., kiedy nad ówczesnym prezydentem Ukrainy Wiktorem Janukowyczem zbierały się już czarne chmury, Władimir Putin zaoferował pomoc – 15 mld dol. kredytu. Umowa zakładała zamianę gotówki na euroobligacje państwowe. Pierwsza transza na 3 mld dol. została przekazała Ukrainie w grudniu. Trzy miesiące później Janukowycz uciekł z kraju i wszyscy o długu zapomnieli.
Jeszcze nigdy we współczesnej historii Rosji, państwo nie przejęło tak wiele prywatnego majątku, jak w trzecim roku wywołanej przez Putina wojny. Kreml nazywa to „nacjonalizacją”. W rzeczywistości jest to grabież prywatnych aktywów.
Stany Zjednoczone udzieliły Ukrainie kredytu w wysokości 20 mld dolarów. Zastawem są wpływy z rosyjskich, zamrożonych na Zachodzie aktywów. To z nich pożyczka wraz z odsetkami zostanie spłacona.
W rok spadła liczba osób zaniepokojonych zmianami klimatu i to aż o 7 pkt proc. Spośród ankietowanych w kilkunastu krajach właśnie u nas spadek jest najwyraźniejszy, choć w ujęciu globalnym także go widać.
Komisja Europejska (KE) w nowym składzie po wyborach do Parlamentu Europejskiego w 2024 r. potwierdza, że będzie dążyć do realizacji celów Europejskiego Zielonego Ładu (EZŁ), w tym osiągnięcia neutralności klimatycznej netto w 2050 r. Jednocześnie widoczna jest istotna zmiana narracji i oczekiwań formułowanych wobec KE, aby ta w rozpoczętej kadencji położyła większy nacisk na poprawę konkurencyjności europejskiej gospodarki. Polski rząd, który w styczniu 2025 r. obejmie tzw. prezydencję w UE, zwraca uwagę na problem związany w kosztami emisji CO2 i nadmiarem regulacji, wskutek których Europa traci pozycję konkurencyjną wobec USA czy Chin.
Bank zachęca rodziców do wprowadzenia swoich dzieci w świat finansów. W prezencie można otrzymać 200 zł dla dziecka oraz voucher na 100 zł dla siebie.
Decyzje RPP są kolegialne, ale gdybym miał je podejmować jednoosobowo, to w trzecim kwartale 2025 r. rozpocząłbym dziewięciomiesięczny cykl obniżek i główna stopa NBP zatrzymałaby się w okolicach 3,5 proc. – mówi w wywiadzie prof. Ireneusz Dąbrowski, członek Rady Polityki Pieniężnej.
Osiemdziesiąt milionów złotych na godzinę. Tyle w przeliczeniu na złotówki kosztuje wszystkich Rosjan wojna rozpętana przez Putina. Wydatki Kremla na wojnę ustanowiły nowy rekord. Tyle nie wydawał nawet Związek Sowiecki.
W poniedziałek Bank Rosji przelał blisko bilion rubli do banków państwowych, aby w ten sposób zapełnić budżet wojskowy Putina. Ale to wciąż za mało. Na zbrodniczą wojnę do końca roku rosyjski reżim potrzebuje dodatkowo 1,5 bln rubli (60 mld zł).
W 2025 roku Ukraina będzie potrzebować około 38 mld dol. finansowania zewnętrznego. To o 3 mld dol. mniej niż w tym roku.
Rentowności polskich papierów skarbowych są już dość wysokie. Mogą one jeszcze wzrosnąć – jednak nie z powodu rzeczywistych problemów gospodarki polskiej, ale z powodu „atmosfery kryzysu” generowanej przez komentatorów lekkomyślnie nadużywających sformułowań o „zagrożeniach stabilności makroekonomicznej”.
Mamy najdroższy Trybunał Konstytucyjny w historii. Roczne wydatki na utrzymanie tej instytucji wzrosły prawie dwukrotnie podczas kadencji Julii Przyłębskiej. To ma się zmienić. Sejm obciął właśnie budżet TK na przyszły rok.
Mundurowi są rozczarowani uchwaloną przez Sejm ustawą budżetową na 2025 rok, która zakłada tylko 5-proc. podwyżkę dla funkcjonariuszy publicznych. NSZZ Policjantów domagał się wzrostu wynagrodzeń o 15 proc. i ogłosił akcję protestacyjną.
232 posłów z Koalicji Obywatelskiej, Trzeciej Drogi i Lewicy zagłosowało za przyjęciem projektu ustawy budżetowej. „Jedność Koalicji wzorowa” – cieszył się po głosowaniu Donald Tusk. „Walec jedzie dalej” – zapowiedział premier.
Sejm w piątek uchwalił ustawę budżetową na rok 2025. Zakłada ona, że dochody budżetu wyniosą 632,6 mld zł, wydatki nie przekroczą 921,6 mld zł, a deficyt sięgnie maksymalnie 289 mld zł.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas