Polacy wydali 10 miliardów złotych na pomoc dla uchodźców z Ukrainy

Nawet 9-10 mld zł przeznaczyli Polacy na wsparcie Ukraińców uciekających przed wojną – szacuje Polski Instytut Ekonomiczny w najnowszym raporcie. Państwowe wydatki na ten cel to ok. ok. 15,9 mld zł.

Publikacja: 27.07.2022 07:13

Demonstracja przed ambasadą Rosji w Warszawie

Demonstracja przed ambasadą Rosji w Warszawie

Foto: AFP

Polacy zaangażowali się w pomoc uchodźcom z Ukrainy już od pierwszych dani wojny. Skala tego zaangażowania i materialna wartość jest trudna do oszacowanie ze względu na jego rozporoszony i w większości nierejestrowany charakter. Polski Instytut Ekonomiczny zapytał jednak o to Polaków w specjalnym badaniu.

Wyniki tego badania potwierdzają, że odruch serc Polaków jest rzeczywiście ogromny. W różne formy wsparcia naszych wschodnich sąsiadów, od przekazów finansowych i rzeczowych, działania wolontariackie, po udostępnianie własnych domów i mieszkań osobom, zaangażowało się łącznie 77 proc. społeczeństwa. Przy czym na początku wojny było to 70 proc. dorosłych Polaków, a konsekwencją w niesieniu pomocy przez kolejne tygodnie wykazało się ok. 50 proc.

Czytaj więcej

Jesień pod znakiem aktywizacji uchodźców

Jeśli chodzi o łączną wartość tej pomocy to też jest ona imponująca – nawet 2-3 razy większa niż wydatki na cale dobroczynne w całym 2021. PIE szacuje, że było to co najmniej 5,5 mld zł, a najbardziej prawdopodobna faktyczna wartość mieści się w przedziale od 9 mld do 10 mld zł.

W tym szacunku uwzględniona jest wartość środków pieniężnych przekazanych na rzecz uchodźców w formie bezpośrednich przelewów bądź udziału w zbiórkach publicznych. A także wartość rzeczy i artykułów zakupionych na rzecz uchodźców, wartość zakwaterowania i wyżywienia, jakie zostały im zaoferowane i wartość innych form wsparcia.

Najczęściej wskazywany przedział wartości udzielonej pomocy (36 proc. wskazań) to 100-500 zł. Niemal połowa respondentów (44 proc.) nie zaangażowała w pomoc uchodźcom żadnych środków finansowych lub niewielkie – do 100 zł, zaś mniejsza grupa (20 proc.) poniosła znaczne wydatki, przekraczające 500 zł, z czego 8 proc. - powyżej 1000 zł.

Z badania PIE wynika, że im wyższe ktoś ma dochody, tym silniej angażował się w udzielanie wsparcia uchodźcom. Jednak nawet wśród osób zarabiających poniżej 2 tys. zł netto odruch serca jest dość powszechny – jedynie 26 proc. osób z tej grupy nie pomagało w żaden sposób. - Może to świadczyć o faktycznie masowej skali zrywu humanitarnego polskiego społeczeństwa – komentuje PIE.

Z silnym zaangażowaniem w pomoc związek miały też takie czynniki jak doświadczenie w działalności dobroczynnej, bezpośredni kontakt z obcokrajowcami (w tym zwłaszcza Ukraińcami) przed wojną oraz regularne śledzenie informacji medialnych na temat prowadzonych działań wojennych i losu uchodźców.

Z kolie szacowana wartość całkowitych rocznych wydatków władz publicznych przeznaczonych na pomoc uchodźcom to 15,9 mld zł.

Czytaj więcej

Uchodźcy z Ukrainy chcą pracować w Polsce bardziej niż w Czechach czy Rumunii

Polacy zaangażowali się w pomoc uchodźcom z Ukrainy już od pierwszych dani wojny. Skala tego zaangażowania i materialna wartość jest trudna do oszacowanie ze względu na jego rozporoszony i w większości nierejestrowany charakter. Polski Instytut Ekonomiczny zapytał jednak o to Polaków w specjalnym badaniu.

Wyniki tego badania potwierdzają, że odruch serc Polaków jest rzeczywiście ogromny. W różne formy wsparcia naszych wschodnich sąsiadów, od przekazów finansowych i rzeczowych, działania wolontariackie, po udostępnianie własnych domów i mieszkań osobom, zaangażowało się łącznie 77 proc. społeczeństwa. Przy czym na początku wojny było to 70 proc. dorosłych Polaków, a konsekwencją w niesieniu pomocy przez kolejne tygodnie wykazało się ok. 50 proc.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Gospodarka
Norweski fundusz: ponad miliard euro/dolarów zysku dziennie
Materiał Promocyjny
Wykup samochodu z leasingu – co warto wiedzieć?
Gospodarka
Pozytywne sygnały z niemieckiej gospodarki
Gospodarka
Ban na szybkie pociągi i hotele za niespłacane długi
Gospodarka
Polska rozwija się tak, jakby kryzysów nie było
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Gospodarka
prof. Agnieszka Chłoń-Domińczak: Im starsze społeczeństwo, tym więcej trzeba pieniędzy na zdrowie