Jeszcze przez jakiś czas będą obowiązywały dotychczasowe przepisy przekraczania brytyjskiej granicy. A dodatkowo słaby funt zwiększył atrakcyjność tego kierunku, zwłaszcza dla turystów ze strefy dolarowej. Dla nich jest o 10-15 proc. taniej, niż jeszcze dwa tygodnie temu, kiedy zagranicą mało kto w Brexit wierzył - wynika z danych Airfarewatchdog.com. George Hobica z tego portalu namawia również,żeby kupować brytyjską gotówkę, bo kiedy „kurz już opadnie", funt może się umocnić. Wskazuje również, że jeśli ktoś dokonał już rezerwacji hotelu, a rezygnacja nie jest związana z dodatkowymi opłatami, niech ją odwoła i za te same pieniądze kupi noclegi w droższym i lepiej położonym obiekcie.