Bruksela odroczyła do listopada ostatnią rundę rozmów, która miała zacząć się 12 października w solidarności z Francją po zerwaniu przez Australię kontraktu za ponad 40 mld euro, która od miesięcy potajemnie negocjowała z Amerykanami i Brytyjczykami warunki umowy na 8 okrętów podwodnych o napędzie jądrowym.

Minister Tehan przebywający w Rzymie w związku ze spotkaniem przedstawicieli krajów rozwiniętych z grupy G20 powiedział Reuterowi, że nie przejął się odroczeniem rozmów, a dojście do porozumienia jest w dużym interesie obu stron. Zapytany, kiedy spodziewa się sfinalizowania negocjacji odparł: — Przypuszczam, że końcówka zajmie trochę czasu, spodziewamy się zakończenia negocjacji pod koniec przyszłego roku.

Pomniejszał znaczenie szkód w stosunkach Australii z Unią z powodu tych okrętów i stwierdził, że miał bardzo dobre rozmowy z 7 unijnymi ministrami na wcześniejszym spotkaniu OECD w Paryżu. Trudniej będzie poprawić stosunki ze Francją, która uznała posunięcie Australii za „cios w plecy” i na razie nie chce rozmawiać o naprawie. — Najważniejsze jest, abyśmy usiedli razem, aby Australia mogła w pełni wyjaśnić decyzję, jaką podjęliśmy, bo była w naszym interesie narodowym — powiedział Tehan.

Francja ogłosiła 6 października, że jej ambasador wróci do Australii, aby zająć się ponownym ustaleniem stosunków po odwołaniu go do Paryża na konsultacje.