"Paliwo musi być sprzedawane po cenach światowych, aby przerwać przemyt do Kolumbii i na Karaiby" - powiedział Maduro cytowany przez agencję Reuters.
Wenezuela, podobnie jak większość krajów produkujących ropę, przez dziesięciolecia dotowała paliwo dla swoich obywateli. Ale ceny paliw pozostały prawie bez zmian przez lata, mimo że hiperinflacja, jak przewiduje Międzynarodowy Fundusz Walutowy, osiągnie w tym roku w Wenezueli wartość miliona procent.
Obecnie w Wenezueli za cenę filiżanki kawy kierowca może napełnić zbiornik małego samochodu prawie 9 tysięcy razy. W ostatnim czasie średnia cena kawy z mlekiem wynosiła 2,2 miliona boliwarów, czyli około 50 centów.