"Die Welt": Reparacje przynoszą więcej szkód niż korzyści

Po Grecji i Polsce, reparacji od Niemców domagają się też Kraje Bałtyckie. „Die Welt” posługuje się przykładami z przeszłości, by ostrzec przed „dramatycznymi” skutkami roszczeń, włącznie z rozpadem Unii Europejskiej.

Aktualizacja: 22.05.2019 10:43 Publikacja: 21.05.2019 12:54

"Die Welt": Reparacje przynoszą więcej szkód niż korzyści

Foto: Domena Publiczna

Publicysta „Die Welt” Sven Felix Kellerhoff zwraca uwagę na rosnącą liczbę krajów domagających się od Niemiec reparacji wojennych. Po Grecji i Polsce takie roszczenia zgłosiły Kraje Bałtyckie. „Moraliści i populiści są zgodni (co do zasadności roszczeń), lecz skutki zaspokojenia tych roszczeń byłyby „dramatyczne” – ostrzega autor komentarza. 

„Kto wyrządził szkodę, musi ją naprawić” – pisze Kellerhoff zaznaczając, że jest to rozsądna zasada obowiązująca w państwach prawa. Gdy jednak widać, że zadośćuczynienie wyrządziłoby szkody, które przewyższyłyby korzyści wynikające z naprawienia strat, wtedy rozsądniej jest poszukać kompromisu.

Czytaj także: Sondaż: Kto chce reparacji wojennych od Niemiec

Polacy domagają się nierealnych sum

Dziennikarz „Die Welt” pisze, że Niemcy stały się ostatnio „notorycznym celem roszczeń reparacyjnych”. Grecja i Polska domagają się „nierealnych sum”. Jeżeli Niemcy zgodzą się na to, wkrótce ustawi się kolejka „półtora tuzina” państw, które w czasie wojny były okupowane przez Niemcy. 

Kellerhoff przypomina stanowisko niemieckiego rządu, że wszystkie roszczenia reparacyjne zostały ostatecznie zamknięte traktatem 2+4 z 1990 roku.

Nie prawo, lecz moralna presja

„Greckim i polskim populistom nie chodzi jednak o prawo międzynarodowe, lecz o moralną presję, która ma skłonić Niemcy do zmiany stanowiska” – pisze publicysta. 

Zdaniem Kellerhoffa w przypadku dojścia w Niemczech do władzy rządu lewicowego (SPD-Zieloni-Lewica) istnieje niebezpieczeństwo, że ugnie się on przed żądaniami poszkodowanych krajów. Szczególnie Zielonym trudno zrozumieć, że „w polityce zagranicznej nie ma miejsca na moralność”.

Reparacje mają „dwojaki charakter” – „z jednej strony chodzi w nich o naprawę konkretnych szkód materialnych, z drugiej zaś o upokorzenie pokonanego przeciwnika”. „Krajom, które w przeszłości otrzymały reparacje, rzadko wyszły one na zdrowie” – ostrzega Kellerhoff.

Negatywne skutki reparacji

Publicysta „Die Welt” opisuje negatywne skutki reparacji, jakich w 1871 roku od pokonanej Francji zażądał kanclerz Otto von Bismarck. Paryż musiał zapłacić w ciągu kilku lat pięć miliardów franków w złocie. Kontrybucja pogłębiła odwieczną wrogość między obu krajami i doprowadziła do kolejnej wojny w 1914 roku. W Niemczech potężny zastrzyk gotówki doprowadził do przegrzania koniunktury i do krachu na rynku w 1873 roku. 

Po I wojnie światowej Francja domagała się odwetu – Niemcy zostały zobowiązane do zapłacenia „astronomicznych” sum – 132 mld marek w złocie. Gospodarczy kryzys wyniósł do władzy narodowych socjalistów, którzy zlikwidowali demokrację. Skutki są dobrze znane – podkreśla Kellerhoff.

Reparacje mogą zniszczyć UE

„Miejmy nadzieję, że w Europie nie dojdzie do nowej wojny, i że nawet aktualne roszczenia Polski i Grecji tego nie zmienią. Z pewnością jednak euro i Unia Europejska rozpadłyby się, gdyby oba te kraje blokowały pracę Brukseli, dopóki Niemcy nie uznają rzekomych zobowiązań reparacyjnych” – pisze Kellerhoff. 

„Równocześnie doszłoby do wzrostu resentymentów, a skutkiem byłby ogromy wzrost nacjonalizmu” – ostrzega „Die Welt”.

Niemieccy turyści przestaliby odwiedzać Grecję, a polscy pracownicy przestaliby być mile widziani w RFN, co oznaczałoby utratę możliwości atrakcyjnych zarobków. Wszystko to może stać się faktem, nawet gdy Grecja i Polska nie uzyskają od Niemiec ani jednego euro.

Gdyby Niemcy pomimo wszystko wypłaciły reparacje, w krajach będących beneficjentami doszłoby do przegrzania koniunktury, jak w Niemczech po 1871 roku. W Grecji istotną część niemieckich świadczeń i tak pochłonęłaby korupcja, tak jak w przypadku indywidualnych odszkodowań wypłacanych w latach 1950-1960.

„Tak czy siak – reparacje są błędną drogą, tym bardziej, że od wojny dzielą nas już dwa pokolenia – podsumowuje Kellerhoff w komentarzu opublikowanym w „Die Welt”.

Publicysta „Die Welt” Sven Felix Kellerhoff zwraca uwagę na rosnącą liczbę krajów domagających się od Niemiec reparacji wojennych. Po Grecji i Polsce takie roszczenia zgłosiły Kraje Bałtyckie. „Moraliści i populiści są zgodni (co do zasadności roszczeń), lecz skutki zaspokojenia tych roszczeń byłyby „dramatyczne” – ostrzega autor komentarza. 

„Kto wyrządził szkodę, musi ją naprawić” – pisze Kellerhoff zaznaczając, że jest to rozsądna zasada obowiązująca w państwach prawa. Gdy jednak widać, że zadośćuczynienie wyrządziłoby szkody, które przewyższyłyby korzyści wynikające z naprawienia strat, wtedy rozsądniej jest poszukać kompromisu.

Pozostało 83% artykułu
Gospodarka
Biznes dość krytycznie ocenia rok rządu Donalda Tuska
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Gospodarka
Firmy patrzą z nadzieją w przyszłość, ale uważają rok za stracony
Gospodarka
Ekonomiści o prognozach i wyzwaniach dla polskiej gospodarki. „Czasu już nie ma”
Gospodarka
Wiceminister Maciej Gdula: Polska nauka musi się wyspecjalizować
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Gospodarka
Nacjonalizacja po rosyjsku: oskarżyć, posadzić, zagrabić