Reklama

#RZECZoBIZNESIE: Bogusław Grabowski: Budujemy kruche fundamenty pod gospodarkę na przyszłość

Trzeba inwestycji, żeby produkcja i PKB rosły w kolejnych latach – mówi Bogusław Grabowski, ekonomista, były członek RPP, gość programu Pawła Rożyńskiego.

Aktualizacja: 20.12.2017 12:42 Publikacja: 20.12.2017 11:59

#RZECZoBIZNESIE: Bogusław Grabowski: Budujemy kruche fundamenty pod gospodarkę na przyszłość

Foto: tv.rp.pl

Gość przyznał, że jak patrzymy tylko na bieżące dane statystyczne to powinniśmy się cieszyć. - Mamy wysokie tempo wzrostu gospodarczego, poprawę na rynku pracy od 5 lat, spadające bezrobocie, wzrost poziomu zatrudnienia, rosnące wynagrodzenia - mówił Grabowski.

- Tylko to już było, dane nie mówią o tym, co dopiero będzie. Te dane dobrze nie wróżą. Obecny wzrost gospodarczy jest głównie stymulowany szybkim wzrostem popytu wewnętrznego, który rośnie na skutek szczodrobliwych transferów socjalnych – dodał.

Zaznaczył, że niepokojące dane to bardzo duży poziom wykorzystanych mocy wytwórczych, ponad 80 proc. - Trzeba inwestycji, żeby produkcja i PKB rosły w kolejnych latach – ocenił.

Grabowski podkreślił, że możemy się cieszyć, iż mamy dobrą sytuację obecnie, ale budujemy bardzo kruche fundamenty pod sytuację gospodarczą w przyszłości. - Będzie gorzej – stwierdził.

Reklama
Reklama

Gość uważa, że Morawiecki nie wygasi konfliktu z Brukselą. - Tutaj są potrzebne decyzje. Jeśli prezydent dołoży do tego konfliktu i zostaną dwie ustawy przyjęte, to możemy powiedzieć, że mamy koniec funkcjonowania państwa prawa i wszczęcie artykułu 7 w UE. Jak wtedy inwestorzy zagraniczni mają tutaj inwestować? Nasze oszczędności krajowe w relacji do PKB na pewno nie starczą nawet na podtrzymanie obecnej stopy inwestycji. Przecież środki z UE będą topniały – tłumaczył.

Morawiecki zapowiada, że Polska powinna iść od kapitalizmu konsumpcji na kredyt do kapitalizmu oszczędności i inwestycji. - On nie jest w stanie przestawić tej wajchy. Słyszę to od 2 lat, a żadnego przedsięwzięcie, żeby to się ziściło nie wykonał. Jednocześnie wszystkie parametry, które mierzą postępy w tym zakresie są coraz gorsze. Stopa inwestycji spada, stopa oszczędności spada – mówił Grabowski.

- Stopy procentowe są za niskie, a bank centralny mówi, że w ciągu następnego roku ich nie podniesie – dodał.

Gość przyznał, że rok 2018 będzie dobry w znaczeniu, w którym podsumowujemy ten rok. - Wpływ transferów socjalnych na konsumpcję się uwidocznił. Nie wszyscy od razu wydają pieniądze z 500+, tylko je kumulują na remont mieszkania, zakup samochodu, czy wyjazd na wakacje. Te wydatki są przesunięte, więc mamy pełny wypływ tych środków na rynek konsumpcyjny, co stymuluje gospodarkę. Również koniunktura zagraniczna będzie się utrzymywała przez najbliższe kwartały – prognozował.

Podkreślił, że powoli będzie się zwiększała presja inflacyjna, aż dojdziemy do pełnego wykorzystania mocy wytwórczych i w roku 2019-2020 będzie przyhamowanie tempa wzrostu. - Inflacja może się przenieść na inflację cenowo-płacową. Pracownikom łatwiej będzie wymuszać skompensowanie wzrostu cen, wyższym wzrostem wynagrodzeń. Przerwanie takiej spirali będzie kosztowne – mówił.

- Mnóstwo krajów w Unii Europejskiej ma teraz nadwyżki w finansach publicznych, a my mamy jeden z większych deficytów i jedną z większych dynamik wzrostu długu publicznego. To pokazuje jak źle gospodarujemy finansami publicznymi w okresie bardzo dobrej koniunktury – dodał Grabowski.

Gospodarka
Graniczna opłata węglowa namiesza na rynku stali? Kluczowe wyzwania dla firm
Gospodarka
dr Marcin Mazurek, mBank: Dochodzimy do zdrowych zmian strukturalnych
Gospodarka
Czesi zaskoczeni sukcesem Polski. Ekspert o współpracy: Strategiczna konieczność
Gospodarka
Niezłe dwa lata gospodarki pod rządami Donalda Tuska
Gospodarka
90 milionów złotych – tyle kosztuje Rosjan godzina wojny Putina
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama