Negatywnego trendu nie były stanie odwrócić nawet wzrosty na zagranicznych giełdach. Negatywne nastroje przeważały wśród inwestorów handlujących na warszawskim parkiecie przez większą część wtorkowych notowań. W efekcie krajowe indeksy kontynuowały negatywny trend. Tym razem WIG20 finiszował ponad 0,8 proc. pod kreską. Słabość rodzimej giełdy kontrastowała z kolorem zielonym obecnym na większości pozostałych europejskich rynkach akcji, gdzie inwestorzy przejawiali dużo więcej ochoty do kupowania akcji. Negatywnie wyróżniały się jednak parkiety z naszego regionu. Oprócz Warszawy sprzedający mieli więcej do powiedzenia na giełdach w Budapeszcie czy Pradze. Nastawienia inwestorów nie zmieniło nawet wejście do gry optymistycznie nastawionych do akcji Amerykanów - sesja za Oceanem rozpoczęła się od wyraźnego odbicia głównych indeksów.