Dostęp na ROK tylko za 79zł z Płatnościami powtarzalnymi BLIK
Subskrybuj i bądź na bieżąco!
Aktualizacja: 21.04.2020 17:26 Publikacja: 21.04.2020 17:26
Foto: Bloomberg
Końcówka poniedziałkowej sesji na warszawskiej giełdzie, która przyniosła dość nieoczekiwane wzrosty, okazała się być pułapką zastawioną na byki. Inwestorzy, którzy myśleli, że jest to przygrywka do dalszych ruchów na północ, we wtorek dostali srogą lekcję giełdowego życia. Podaż bowiem niepodzielnie rządziła na rynku.
Już sam start notowań wskazywał, że poniedziałkowe wzrosty były nieco na wyrost. WIG20 na dzień dobry znalazł się ponad 1 proc. pod kreską. Inna sprawa, że otoczenie nie pozostawiało zbyt wielkiego wyboru. Mocne spadki w Stanach Zjednoczonych, a także na rynkach azjatyckich, połączone z silną przeceną ropy naftowej były czynnikami wobec których ciężko było przejść obojętnie.
Byki pokazały w czwartek moc. Indeks WIG20 zyskał na wartości 2,3 proc. i tym samym wrócił powyżej poziomu 2800...
Na warszawskiej giełdzie zadebiutowała druga w tym roku firma. Jej założyciel planuje szybkie przejęcie na hiszp...
Zawieszenie broni dające perspektywę stabilizacji sytuacji na Bliskim Wschodzie zostało z ulgą przyjęte przez in...
O 10 proc. więcej niż wynosiła cena akcji Arlenu w publicznej ofercie zapłacono za walor spółki w dniu jej debiu...
W odpowiedzi na możliwy koniec wojny na Bliskim Wschodzie indeksy w Warszawie ruszyły do odrabiania strat.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas