Wskaźnik giełdowy WIG20 zamknął się wczoraj 2,3 proc. na minusie. Euro osłabiało się wobec dolara. Polska waluta traciła zarówno wobec amerykańskiej, jak i unijnej. Po południu płacono za euro już nawet 4,54 zł, a za dolara 3,44 zł.
Sytuacja na rynkach nie była jednak jeszcze tragiczna.
Włoski rząd sprzedał w poniedziałek na aukcji roczne bony skarbowe warte 7 mld euro. Popyt na nie ponaddwukrotnie przewyższał podaż, a rentowność tych papierów wyniosła 5,95 proc., wobec 6,09 proc. na aukcji przeprowadzonej miesiąc wcześniej. Mniejsze oprocentowanie oznacza m.in., że państwo wyda mniej na obsługę długu.
Choć wyniki tej aukcji okazały się stosunkowo dobre, Włochy wciąż znajdują się pod presją rynków. Rentowność włoskich obligacji dziesięcioletnich wzrosła w poniedziałek po południu do 6,7 proc. Rentowność hiszpańskich dziesięciolatek też skoczyła – do 6 proc.
– Włoskie i hiszpańskie obligacje tracą na wartości z powodu ogólnej sytuacji w strefie euro. Unijny szczyt niewiele zrobił, by poprawić nastroje na rynkach – wskazuje Luca Cazzulani, analityk z banku UniCredit.