Już od początku notowań indeks 20 największych spółek naszego parkietu spadł o 0,4 proc. Przez dłuższy czas WIG20 oscylował jednak w granicach wtorkowego zamknięcia. Podaż mocniej przycisnęła w drugiej części sesji. WIG20 w pewnym momencie tracił nawet 1 proc. jednak, końcówka nieco poprawiła obraz rynku.
Ostatecznie wskaźnik największych spółek zamknął dzień na poziomie 2307 pkt. co oznacza 0,7 - proc. spadek. Największy wpływ miała na to przecena akcji KGHM. Papiery lubińskiego giganta potaniały o 4,1 proc. Inwestorom na warszawskiej giełdzie nie pomógł nawet raport OECD, według którego polska gospodarka ma się w tym roku rozwijać w tempie 3 proc.
Przecenie nie oparły się także średnie spółki. Indeks mWIG40 stracił 0,2 proc. Na poziomie wtorkowego zamknięcia dzień zakończył za to sWIG80. Obroty na całym rynku był bardzo skromne, nie przekroczyły 700 mln zł.
Wydarzenia na GPW nie różniły się zbytnio od tego co działo się na innych europejskich rynkach. Po niewielkich spadkach na początku notowań, po południu również główne indeksy Europy mocniej zjechały pod kreskę. Ostatecznie większość z nich zakończyła dzień 1 – proc. przeceną.
Pogorszenie nastrojów w Europie było pochodną spadkowego początku notowań w Stanach Zjednoczonych. S&P 500 już po godzinie handlu zniżkował 0,4 proc. co skłoniło również inwestorów w Europie do zmniejszania zaangażowania w akcje. Większego wpływu na zachowanie graczy nie miały za to dane makroekonomiczne opublikowane w środę. Graczy nie zelektryzowały m.in. informacje o liczbie wniosków o nowy kredyt hipoteczny. Również dane z brytyjskiej gospodarki, które okazały się gorsze od oczekiwań, nie wywołały reakcji inwestorów. Brytyjski PKB spadł w czwartym kwartale o 0,3 proc., a nie o 0,2 proc. jak mówił wstępny odczyt - ogłosiło Biuro Narodowych Statystyk.